Paweł Kukiz odpowiada na zarzuty Sławomira Izdebskiego, który poinformował o zerwaniu współpracy. I dosadnie przypomniał mu jak ich współpraca wyglądała: „Ja mówiłem swoje a Pan swoje robił, żyjąc w przekonaniu że zmienię zdanie. Nie zmieniłem i zmieniać nie zamierzam” – napisał na Facebooku Kukiz.
Paweł Kukiz odciął się od nas po wyborach. Poszedł drogą sprzeczną od tej antysystemowej. Podałem mu rękę, kiedy miał 2 proc. poparcia, przekazaliśmy mu nasze głosy. (…) Człowiek, który chce zmieniać system przestał po wyborach odbierać telefony ode mnie i od liderów organizacji, które go poparły
— zaznaczył podczas dzisiejszej konferencji Izdebski.
Odpowiedź Kukiza była natychmiastowa:
Panie Przewodniczący… Przypomnę Panu jak było: w trakcie kampanii prezydenckiej zaproponował Pan poparcie mojej kandydatury przez Pana i ludzi, których Pan wokół siebie zgromadził. Odpowiedziałem, że bardzo się cieszę i bardzo Panu dziękuję ale że najpierw - przed poparciem - musicie podjąć uchwałę, iż jednym z najważniejszych priorytetów Waszej grupy jest zmiana ordynacji wyborczej na jednomandatową. Podjęliście taką uchwałę i wówczas przyjąłem Wasze poparcie
— wyjaśnił i dodał, że potem Izdebski zaczął mówić o wspólnych listach w wyborach parlamentarnych.
Odpowiedziałem Panu , iż wspólne listy nie wchodzą w rachubę ale że z przyjemnością pomogę Panu przy konstruowaniu Pańskiej opcji politycznej, która byłaby alternatywą dla znienawidzonego (również i przeze mnie) ZSL-u (bo PSL to był przed wojną). I to Panu za bardzo się nie spodobało. Cały czas jednak liczył Pan na wspólne listy. Ja mówiłem swoje a Pan swoje robił, żyjąc w przekonaniu że zmienię zdanie. Nie zmieniłem i zmieniać nie zamierzam
— wyjaśnił Kukiz.
Jednoczenie muzyk zaznaczył, że jego propozycja jest cały czas aktualna, ale pod pewnymi warunkami.
Niech Pan skupi wokół siebie Rolników, którzy mają dość nepotyzmu i para mafijnych działań ZSL-u a ja z całych sił pomogę Panu przy ich konsolidacji. Niech Pan stworzy taką siłę, która uniemożliwi ZSL-owi przekroczenie progu wyborczego nie myśląc jednocześnie o tym, by za wszelka cenę Pan ze swoimi ludźmi miałby dostać się do Sejmu
— podkreśla i apeluje do Izdebskiego:
Bo mnie nie o władzę chodzi, Panie Sławku, ale o wyczyszczenie Polski z mafii. Jeśli i Pan ponad siebie postawi interes Polski wówczas odbiorę telefon od Pana z przyjemnością
mmil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260295-kukiz-ostro-odpowiada-izdebskiemu-jesli-pan-ponad-siebie-postawi-interes-polski-wowczas-odbiore-telefon-od-pana-z-przyjemnoscia