Gościem programu „Dziś wieczorem” (TVP Info) był szef SLD Leszek Miller. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreślał, że nie martwi się słabymi notowaniami swojego ugrupowaniami, ponieważ – jak podkreślał – poparcie dla partii politycznych ulega zmianie.
Millera podnosi na duchu przykład Andrzeja Dudy, który mimo niezbyt optymistycznych notowań wygrał z Bronisławem Komorowskim. Polityk powiedział,że podobny mechanizm może zadziałać również w przypadku SLD.
Za3 miesiące rzeczywistość wyborcza może być zupełnie inna
— podkreślał Miller.
Szef Sojuszu odniósł się również do Pawła Kukiza.
Kukiz nie mówi nic oryginalnego. Jako minister pracy uczestniczyłem w obradach rządu, w których jeden z uczestników powiedział: „Po co nam program? Opozycja nie będzie miała za co nas krytykować”. To samo naśladuje dzisiaj Kukiz
— stwierdził przewodniczący SLD.
Polityk zwrócił również uwagę na różnice między SLD a PO i PiS.
Różnimy się podejściem do Polski ludowej
— przyznał Miller.
Polityk podkreślił również, że czołowe ugrupowania odróżnia od SLD stosunek do Ukrainy.
Nie możemy tolerować sytuacji,w której obie te prawice stawiają na militaryzację i tolerują wzrost banderowskich tendencji w Kijowie i nie protestują przeciwko banderyzacji
— powiedział przewodniczący SLD.
Ogromnym skandalem jest to, że minęła kolejna rocznica rzezi na Wołyniu, a władze nie zająknęły się na ten temat ani słowem. Nie można w imię solidarności z Kijowem zapominać o tej potworności
— dodał szef Sojuszu.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gościem programu „Dziś wieczorem” (TVP Info) był szef SLD Leszek Miller. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreślał, że nie martwi się słabymi notowaniami swojego ugrupowaniami, ponieważ – jak podkreślał – poparcie dla partii politycznych ulega zmianie.
Millera podnosi na duchu przykład Andrzeja Dudy, który mimo niezbyt optymistycznych notowań wygrał z Bronisławem Komorowskim. Polityk powiedział,że podobny mechanizm może zadziałać również w przypadku SLD.
Za3 miesiące rzeczywistość wyborcza może być zupełnie inna
— podkreślał Miller.
Szef Sojuszu odniósł się również do Pawła Kukiza.
Kukiz nie mówi nic oryginalnego. Jako minister pracy uczestniczyłem w obradach rządu, w których jeden z uczestników powiedział: „Po co nam program? Opozycja nie będzie miała za co nas krytykować”. To samo naśladuje dzisiaj Kukiz
— stwierdził przewodniczący SLD.
Polityk zwrócił również uwagę na różnice między SLD a PO i PiS.
Różnimy się podejściem do Polski ludowej
— przyznał Miller.
Polityk podkreślił również, że czołowe ugrupowania odróżnia od SLD stosunek do Ukrainy.
Nie możemy tolerować sytuacji,w której obie te prawice stawiają na militaryzację i tolerują wzrost banderowskich tendencji w Kijowie i nie protestują przeciwko banderyzacji
— powiedział przewodniczący SLD.
Ogromnym skandalem jest to, że minęła kolejna rocznica rzezi na Wołyniu, a władze nie zająknęły się na ten temat ani słowem. Nie można w imię solidarności z Kijowem zapominać o tej potworności
— dodał szef Sojuszu.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259376-miller-niech-pani-kopacz-zajmie-sie-tym-za-co-jej-placa-a-nie-zagladaniem-ludziom-do-talerza