Oni widzą ruinę, ja dobrze rozwijającą się Polskę. Oni widzą tych, którzy chcą zaszkodzić, ja widzę przyjaciół. Oni chcą dyktować Polakom, jak mają żyć!
— kreśliła niemal apokaliptyczną wizję premier Ewa Kopacz, nawiązując, rzecz jasna, do możliwości przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.
Szefowa rządu jest w Łodzi, gdzie w Centrum Zdrowia Matki Polki mówiła o pomocy dla instytutów pediatrycznych. Zdaniem Kopacz istnieją dwie drogi wsparcia: zwiększenie kontraktów z NFZ o min. 2% lub pożyczka z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców.
Pożyczka wstępnie, z tego co mówił minister skarbu, będzie na okres 5 lat. Cały harmonogram spłat będzie ustalony z dyrektorami jednostek. Ale ponieważ dzisiaj mówimy o tym torze pomocy - zwiększenia kontraktów, to łatwiej będzie można brać pożyczkę
— mówiła Kopacz.
Dziennikarze pytali jednak o konferencję prasową Jarosława Kaczyńskiego i przestrogi dotyczące alarmującego stanu, w jakim - zdaniem szefa PiS - miało znaleźć się polskie górnictwo.
Państwo oczywiście zauważyli, bo jesteście tu ze mną, że kilka tygodni temu byliśmy na Śląsku i przedstawialiśmy program dla Śląska - kompleksowy. Jeśli pan prezes dzisiaj wygłasza tego rodzaju teorie, to przekonuję: pan prezes się mniej zna na górnictwie niż górnicy. To PiS był przeciwny ustawie, która pozwalała naprawiać te kopalnie!
— bulwersowała się Kopacz, przekonując, że PiS chce budować elektrownie atomowe, a nie opierać energetyki na węglu.
Pan Kaczyński niech nie straszy górników - dzisiaj jest czas, by ponad politycznie pomagać górnikom! W myśl prawa, którego PiS nie chciało. (…) Proponuję panu prezesowi, by się lepiej przygotowywał do występów
— dodała.
Pytana o skład przyszłego parlamentu i poparcie wyborców dla ruchu Pawła Kukiza, szefowa Platformy… straszyła przed powrotem PiS do władzy.
I sondaże, i spekulacje, kto z kim po wyborach to tylko spekulacje. Będziemy mogli mówić o konkretach, gdy komisje wyborcze podliczą głosy. Jest niebezpieczeństwo, że PiS będzie rządziło z ugrupowaniem pana Kukiza. PO i PSL to ugrupowania umiarkowane, proeuropejskie i rozsądne. Proponowałabym, by Polacy dzisiaj dalej wierzyli, że Polska będzie się rozwijać, że nie jest w runie, jak mówią nasi oponenci polityczni. Oni widzą ruinę, ja dobrze rozwijającą się Polskę. Oni widzą tych, którzy chcą zaszkodzić, ja widzę przyjaciół. Oni chcą dyktować Polakom, jak mają żyć. Polacy wiedzą, co mają czytać, gdzie mają chodzić, z kim się przyjaźnić. (…) To moja oferta dla wyborców
— oceniła.
Podczas konferencji Kopacz była też o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który na Jasnej Górze przekonywał, że „nie ma Polski bez Kościoła”.
Każdy z nas - szczególnie głęboko wierzący, a w Platformie jest frakcja ludzi konserwatywnych i my ich bardzo cenimy - szanuje Kościół. Nie mówiliśmy ani przez moment, że nie szanujemy Kościoła. Szanujemy ludzi, którzy do Kościoła chodzą i ich poglądy
— odparła.
wwr
Przemysł pogardy trwa nadal!
Polecamy wSklepiku.pl książkę Sławomira Kmiecika „Przemysł pogardy 2”. Mowa nienawiści wobec Lecha i Jarosława Kaczyńskich przed i po 10 kwietnia 2010 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259128-kopacz-dla-odmiany-straszy-kaczynskim-to-niebezpieczenstwo-ze-pis-bedzie-rzadzilo-z-kukizem-oni-chca-dyktowac-polakom-jak-maja-zyc