Platforma Obywatelska z całą mocą powróciła do metody straszenia Prawem i Sprawiedliwością. Usiłuje ona wmówić Polakom, że PiS chce zafundować im „system opresyjny”. Joanna Mucha wieściła powrót do IV RP, tymczasem PSL poszedł dalej i zapowiada powrót metod rodem z okresu stalinizmu.
Powodem powrotu do straszenia PiS-em są doniesienia mediów na temat rzekomych propozycji reform sądownictwa, które padły na jednym z paneli podczas katowickiej konwencji PiS. Chodzi o m.in. badania wariografem i badania próbek moczu dla sędziów i prokuratorów oraz prawo do prowokacji.
Jeżeli była to konwencja programowa to ważne by było, żeby to prezes Kaczyński odciął się wyraźnie od tych propozycji. Jeśli takie zapowiedzi będą wprowadzone, w przypadku gdy Prawo i Sprawiedliwość weźmie władze, to wracamy do ponurego okresu stalinizmu
— ocenił Eugeniusz Grzeszczak w programie „Woronicza 17” w TVP Info.
Co Pan opowiada? Pan obraża ofiary stalinizmu. Niech Pan przeprosi za te słowa
— natychmiast zareagował Adam Bielan.
Dlaczego mam przeprosić za te słowa, skoro mówi się że wariografem będzie się badać sędziów, jeśli mówi się że będą próby moczu, że zmieni się prawo, aby prowokacja była metodą działania? (…)
— brnął Grzeszczak.
Jak Pan może porównywać skuteczną walkę z przestępczością zorganizowaną ze stalinizmem?
— pytał bez skutku Bielan.
Formuła naszej konwencji była bardzo otwarta – byli tam również ludzie niezwiązani ze Zjednoczoną Prawicą. (…) Dyskutujemy o różnych rozwiązaniach, ale „nicnierobienie” tak jak proponuje nam Platforma Obywatelska nie jest żadnym rozwiązaniem
— wyjaśnił Adam Bielan z Polski Razem.
Nie chcę żyć w kraju, w którym sędzia będzie bał się, że będzie podsłuchiwany i stale kontrolowany
— mówiła Barbara Nowacka z Twojego Ruchu.
Zajmujemy się komentowaniem kilku zdań powiedzianych na panelu dyskusyjnym i chcecie wmówić, że jest to program PiS-u
— podkreśliła Marzena Machałek i dodała, że konieczne są reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ale jej partia nie ma planów wprowadzania narzędzi, o których informował tygodnik „Polityka”.
Nie mogę słuchać jak się próbuje znowu straszyć Prawem i Sprawiedliwością, kiedy mamy ważne problemy w Polsce. To jest manipulacja
— dodała Machałek.
Tymczasem Jerzy Wenderlich stwierdził, że konwencja PiS w Katowicach wystraszyła Polaków.
Ta konwencja pokazała, że PiS nie wywietrzała z głów IV Rzeczpospolitej.
— ocenił Wenderlich i dodał, że IV RP przyniosła wielkie ofiary.
Wtórowała mu Julia Pitera, która stwierdziła, że konieczna jest reforma sądownictwa, ale nie przez PiS.
Ważnym tematem poruszonym w programie była także sprawa dopalaczy. W ostatnich dniach doszło do wielu zatruć tymi substancjami, głównie na Śląsku.
Walka z dopalaczami została użyta jakiś czas temu jako oręż polityczny, a ustawa została przygotowana w sposób zły, szybko i na kolanie
— mówiła Nowacka.
Tymczasem Julia Pitera broniła się, że problem z dopalaczami mają także inne kraje UE.
Problem z dopalaczami nie jest tylko polskim problemem (…), handel dopalaczami to biznes międzynarodowy i problem wszystkich państw Unii
— stwierdziła Pitera.
Wyjaśniła ona także, że walka jest trudna, ponieważ skład produktów sprzedawanych jako dopalacze cały czas się zmienia.
To nie jest tak, że mamy do czynienia z konkretnym specyfikiem. To są pewne związki chemiczne, które są w takiej czy innej konfiguracji. W tej sytuacji zrobienie ustawy, która zakazuje ich sprzedaży jest niemożliwe
— mówiła.
Barbara Nowacka dodała także, że nie prowadzona jest właściwa edukacja młodzieży.
Nie ma właściwej edukacji i polityki antynarkotykowej. Z drugiej strony mamy pełne przyzwolenie społeczne na używanie alkoholu. (…) Mamy tu do czynienia z hipokryzją, bo z jednej strony mamy zabronioną marihuanę, której skutki spożycia są o wiele mniejsze niż spożycie częściowo legalnych dopalaczy
— mówiła.
mmil/TVP.Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259012-koalicja-straszy-juz-nie-tylko-widmem-powrotu-do-iv-rp-grzeszczak-z-psl-gdy-pis-wezmie-wladze-to-wracamy-do-ponurego-okresu-stalinizmu