Borusewicz na wojnie z Kościołem: Stanowisko Episkopatu to niekonstytucyjna instrukcja!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVN24/wPolityce.pl
fot. TVN24/wPolityce.pl

Niewątpliwie Stanowisko Episkopatu ma znaczenie dla wielu senatorów, ale ja wiem, że Konstytucja stanowi o pozytywnym oddzieleniu Kościoła od państwa

— mówił marszałek Senatu Bogdan Borusewicz w Polskim Radiu. Jego zdaniem senatorowie głosując ws. Ustawy o in vitro nie powinni kierować się stanowiskiem biskupów.

CZYTAJ TEŻ: Prezydium Konferencji Episkopatu Polski: ustawa „o leczeniu niepłodności” w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia

Senatorowie mają obowiązek słuchania swoich wyborców, a nie zastanawiania się jaki jest stosunek poszczególnych instytucji, nawet tych bardzo ważnych w Polsce. Konstytucja mówi, że senatorowie i posłowie nie mogą być związani żadnymi instrukcjami zewnętrznymi. Źle by było, żeby tego typu głosy były traktowane jako instrukcja jak głosować

— mówił Borusewicz.

Stanowisko Episkopatu pan marszałek traktuje jako instrukcję?

— zdziwił się dziennikarz.

Tak. Uważam, że jest to przekroczenie tej konstytucyjnej normy. Oczywiście biskupi, jako obywatele mogą wyrażać swoją opinię, ale nie mogą dawać instrukcji, bo jest rozdział Kościoła od państwa. Jeżeli tak by nie było, to biskupi zastąpiliby parlament. A to już nie ten czas. Kiedyś tak było. Byli w parlamencie, albo go zastępowali w czasach średniowiecza. Ale to już nie ten czas

— pouczał marszałek Senatu.

Zgodził się jednak, ze senatorowie mają prawo kierować się własnym sumieniem.

Ale to sprawa indywidualna, a nie jakieś zbiorowe odczucie

— zastrzegł.

A jak się ma sumienie do dyscypliny partyjnej?

— chciał wiedzieć gospodarz programu.

Podobnie jak do instrukcji Episkopatu

— odpowiedział Borusewicz dodając, że Platforma jest partią demokratyczną.

Są różne zdania, jest grupa senatorów która zgłosiła poprawki. To jest inna sytuacja niż ta, którą prezentuje PiS, w którym nie ma różnicy zdań wewnątrz.

— powiedział. Zapytany o przewidywany rezultat głosowania, odpowiedział:

Wynik będzie zależał od tego, jak każdy senator będzie ważył racje, które słyszał - czy będzie uznawał, że stan braku jakichkolwiek regulacji na rynku in vitro jest lepszy niż jakakolwiek regulacja.

Dodał jednak:

Nie wiem jaki będzie wynik głosowania. Ja będę głosował za ustawą.

Marszałek nie zgodził się jednak z formułowanymi przez niektórych senatorów PO zastrzeżeniami co do trybu prac senackiej komisji zdrowia, która rekomendowała odrzucenia przyjętej przez Sejm ustawy.

Prace zostały wykonane zgodnie z regulaminem. Można mieć różne odczucia. Komisja obradowała zgodnie z regulaminem i przedstawiła sprawozdanie. Komisja nie może odpowiedzieć na wszystkie zastrzeżenia które zgłaszają senatorowie. Debata plenarna dala takie możliwości. Minister zdrowia bardzo dokładnie i szczegółowo odpowiadał na to te pytania, Nawet ci którzy są przeciwni in vitro podkreślali, że to była dobra debata.

— podkreślił.

ansa/ Polskie Radio/PR 1

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych