Tytuł tego tekstu to „Kukiz może skończyć tak jak Lepper”, a ja im mówię byle nie jak Hołdys i ten drugi. To najważniejsze!
— mówił Paweł Kukiz ze sceny podczas niedzielnego koncertu w Piotrkowie Trybunalskim.
Muzyk, który otrzymał w wyborach prezydenckich ponad 20 procent głosów, nawiązywał tym samym do rozmowy Władysława Frasyniuka i Zbigniewa Hołdysa w „Newsweeku”.
O występie Kukiza pisze łódzki serwis gazeta.pl, który opisuje między innymi… piosenki, jakie śpiewał muzyk. Nie zabrakło jednak politycznego przekazu - serwis z Czerskiej przekonuje, że Kukiz podkreślał, że został wywołany przez „Wyborczą” do tablicy i nawoływał do głosowania we wrześniowym referendum.
Jeśli nie zagłosujecie, plujcie sobie w brodę i nie dziwcie się, że wasze dzieci wyjadą za granicę, szukać szczęścia w Australii czy Nowej Zelandii
— zaznaczył.
W ocenie Kukiza referendum to „ostatnia szansa na ostateczne rozprawienie się z układem Okrągłego Stołu”.
Koncert w Piotrkowie odbył się przy okazji Fly Festu - oprócz politycznych motywów na koncercie nie zabrakło też działaczy skupionych wokół ruchu Pawła Kukiza, którzy zachęcali do udziału we wrześniowym referendum i przekonywali do zalet jednomandatowych okręgów wyborczych.
lw, gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258380-kukiz-na-koncercie-w-piotrkowie-mam-skonczyc-jak-lepper-byle-nie-jak-holdys-jesli-nie-zaglosujecie-w-referendum-plujcie-sobie-w-brode