Jeśli PO mówi, że się nie da, to niech przestanie przeszkadzać tym, którzy mówią, że się da i to zrobią

— mówił Marcin Mastalerek w rozmowie z radiową Jedynką, komentując słowne przepychanki między PiS i Platformą po programowej konwencji pierwszej z tych partii.

Zdaniem rzecznika Prawa i Sprawiedliwości trzydniowe obrady i dyskusje w Katowicach potwierdziły, że partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego jest zdolna do przejęcia władzy.

Udowodniliśmy podczas tych trzech dni, że mamy program, że cały czas nad nim pracujemy, że mamy spójną wizję Polski i ekspertów, którzy będą ten program wprowadzali

— ocenił.

Mastalerek był też pytany o plany premier Ewy Kopacz na kolejne „wyjazdowe posiedzenie rządu” - tym razem planowane na Łódź.

Przywitamy premier Kopacz przypomnieniem wszystkich obietnic, jakie Platforma Obywatelska składała w kolejnych kampaniach, a których nie dotrzymała. Platforma jest całkowicie niewiarygodna - tak na Śląsku, jak i w Łodzi. Łatwo udowodnić, że PO nie spełnia obietnic i jeśli ktoś myśli, że tak łatwo można oszukać Polaków, to jest w błędzie, bo Polacy uodpornili się na obietnice Platformy

— podkreślił polityk PiS.

I dodawał:

Nie widzę po stronie Platformy wyliczeń, słyszę tylko głosy, że „się nie da”. Wyliczenia, które przedstawiło PiS są wiarygodne, a jeśli Platforma chce je zakwestionować, to niech przedstawi swoje

— mówił.

Mastalerek zapowiedział przy tym pewne „przegrupowania” w sztabie wyborczym PiS i samej partii przed zbliżającą się kampanią parlamentarną.

svl, Jedynka