Efekt upałów? Kopacz: Wsiadając do pociągu powiedziałam sobie, że jeśli wytrzymam te 40 stopni na słońcu, to wygram z PiS-em! "Nie chcę, żeby mi dyktowano, w co mam się ubierać..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Wsiadając dzisiaj do tego pociągu w Warszawie, powiedziałam sobie tak: jak ja wytrzymam te 40 stopni na słońcu, wytrzymam w dobrej formie do końca dnia, to wygramy z PiS-em, ja wygram z PiS! Czuję się świetnie - dzięki Wam, dzięki Waszej energii…

mówiła premier Ewa Kopacz na spotkaniu w Aleksandrowie Łódzkim.

Szefowa Platformy wracała do przekazu o straszeniu „scenariuszem greckim w Polsce”.

Jedyna wspólna rzecz, która nas łączy z Grecją to te upały. Chcę żyć w kraju, w którym latem są upały, ale przez 365 dni w roku jest wzrost gospodarczy. W Polsce nie będzie drugiej Grecji! Nie widzicie tu konfetti, baloników, inżynierów od światła i głosu - jestem z tego bardzo dumna! Że nie muszę niczego udawać, że mogę stanąć przed wami i powiedzieć: tak, premier polskiego rządu przyjechał, bo jesteście dla mnie ważni jak moja najbliższa rodzina

— przekonywała Kopacz.

Szefowa rządu odnosiła się bezpośrednio do słów Beaty Szydło podczas konwencji programowej w Katowicach.

Czy ktoś wam powiedział przedsiębiorcy, że aby znaleźć 50 mld to trzeba będzie przeprowadzać 4 razy więcej kontroli w waszych firmach? Czy ktoś wam powiedział, że 5 mld złotych, gdy zwiększy się podatki w sklepach, zwiększą się ceny? Czy tego chcecie?

— pytała Kopacz, strasząc, że za rządów PiS kredyty będą droższe, opłaty bankowe większe, a ceny jeszcze wyższe.

Zdaniem pani premier PiS chce kontrolować wszystkie dziedziny życia publicznego.

Jeśli chcemy naszej Polski, gdzie władza nie obiecuje bez pokrycia i mówi uczciwie rzeczy nawet nie do końca oczekiwane, to dziś jest czas, by zainwestować w nasze życie! Dziękuję za 8 lat cierpliwości, gdy trzeba było zaciskać pasa, bo był kryzys

— mówiła Kopacz.

I dodawała:

Jaką alternatywą dają nasi oponenci? Oni mówią: urządzimy wam życie po swojemu! Jestem na tyle dorosła, by urządzać swoje życie po swojemu. Nie chcę, żeby mi dyktowano, co mam czytać, gdzie mam chodzić i w co się ubierać. Jeśli chcecie takiej Polski, którą kochacie, to w październiku postawcie na Platformę Obywatelską

Na koniec rzuciła zdanie, które nie do końca rozumiemy:

Bardziej lubię ludzi niż samą siebie - ci, którzy są naszymi oponentami bardziej kochają siebie niż ludzi…

— zakończyła.

Pierwsze efekty upałów…?

svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych