Tramwaj zwany propagandą. "Gdzie się to pisowskie chamstwo pcha? Do tramwaju? Z panią premier?"

KPRM
KPRM

— Gdzie się to pisowskie chamstwo pcha? Do tramwaju? Z panią premier? Po to chyba tylko, żeby szukać dziury w całym. O nie, niedoczekanie wasze. Wsiadają tylko z listy. Wcześniej uzgodnieni. No, co się przepychasz Pereira czy jak ci tam Samuel? Tylko jeszcze ciebie brakuje do kompletu. Sabotażysty. Myślisz, że ci zapomnieliśmy sędziego Milewskiego? Przesuń się! Nie tamuj ruchu! Zrób przejście – denerwował się funkcjonariusz BOR- u, z przyczepioną, odręcznie zrobioną plakietką „Kontrola”.

— Witam, panie Jareczku, proszę. I od razu na lewo. Po wyczerpującym spacerze po śląskich, narodowych Katowicach czeka drobny poczęstunek - rozpoczął krzepki gość z Centrum Informacyjnego Rządu. - Kto jeszcze będzie z „Gazetki?” Pani Agnieszka? I pan Czychnowski? – Czuchnowski. – No tak, przepraszam, oczywiście, Paweł Czuchnowski. –Wojciech. – Wojciech? A ja myślałem, że Wojciech to Maziarski. A to i Czuchnowski. Panie Jareczku, a Paweł to… - Wroński. - Jasne, Wroński. Ten, co w niedziele w południe prowadzi w TVN24 „Trybunę prasową”. Ważne, że będzie pani Agnieszka i pan Czuchnowski. Możemy być pewni ciekawego, życzliwego reportażyku o wizycie pani premier na wyjazdowej sesji rządu – zakończył, bo zbliżał się kolejny dziennikarz. Tym razem z „Newsweeka”.

Fragment filmu od 1:30.

I całe szczęście, że z premier Ewą Kopacz i jej ministrem Michałem Kamińskim jeździ ekipa, która dba, żeby jacyś podejrzani dziennikarze, nie szpiegowali z bliska najważniejszą osobę w obozie władzy. Ci pismacy pisowscy rozmnażają się jak insekty i rozpełzają po całej Polsce. Zawędrowali aż do Katowic i chcieli zobaczyć panią premier w tramwaju. Czy jej się to na coś przyda? To nie są jej media? Mogą tylko zaszkodzić. Czy musi później oglądać lub czytać o sobie jakieś świństwa? Tym bardziej, że nie wszędzie przyjmują panią premier z otwartymi ramionami. Niechętne jej media będą wyolbrzymiać drobne epizody, po to tylko, aby zohydzić rząd.

Dlatego najlepszym wyjściem z tej niezdrowej sytuacji byłoby zawieszenie w okresie kampanii wyborczej wszystkich mediów prawicowych. W oczyszczonej z agresji i nienawiści atmosferze pani premier od razu by się lepiej poczuła. A szkodzące polskiej demokracji media, miałyby czas na krytyczne przemyślenie swojego postępowania.

Tekst ukazał się w serwisie SDP.pl.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.