Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

PiS 8 lat szykował się do wyborów, 8 razy przegrał różnego rodzaju wybory. Słowa są bardzo ważne, ale poezja może niekoniecznie w rządzeniu państwem

— stwierdziła Śledzińska-Katarasińska.

Posłanka PO skrytykowała również obietnice Beaty Szydło.

Pieniądze naprawdę nie rosną na drzewach, musimy coś do tego budżetu da, aby potem te pieniądze rozdawać

— mówiła parlamentarzysta.

Mariusz Błaszczak zareagował na te słowa podaniem faktów.

Dług publiczny wynosił 500 mld, dziś wynosi 900 mld, dlatego że zrobiono skok na OFE. Tak to wszytko wygląda. Obietnice, że będzie żyło się lepiej okazały się bezpodstawne

— powiedział poseł PiS.

W dalszej części programu rozmówcy Krzysztofa Ziemca odnieśli się do inicjatyw obywatelskich w ważnych sprawach dla państwa.

Projekty obywatelskie wymagają szacunku wobec tych, którzy złożyli podpisy. Problem w tym, że pani partia nie szanuje ludzi, a obywatelskość ma tylko w nazwie

— zauważył Błaszczak.

Jako przykłady niegospodarności poseł PiS wskazał przypadki sprowadzenia Pendolino i zakupu francuskich śmigłowców.

Słyszymy,ze w Mielcu już 600 osób straci pracę

— podkreślił Mariusz Błaszczak.

W Łodzi będą miejsca pracy!

— ripostowała Śledzińska-Katarasińska.

Posłanka zasugerowała na koniec programu, że realizacja postulatów PiS może oznaczać powtórzenie się greckiego scenariusza w Polsce.

Znowu straszą, proszę bardzo… My mówimy o konkretach, programie, służbie zdrowia, systemie emerytalnym pracy, a państwo zajmują się albo PR-em albo straszeniem

— powiedział na zakończenie Mariusz Błaszczak.

gah

Strona 2 z 2