W Polsce gra polityczna jest bardzo twarda. Jestem przekonany, że nic jeszcze nie zostało rozstrzygnięte

— mówi Donald Tusk w rozmowie z serwisem politico.eu.

Przewodniczący Rady Europejskiej jest pytany w kilku aspektach o sprawy Polski - w tym między innymi, jak z jego perspektywy wygląda dzisiejsza polityka w Warszawie oraz jaki przewiduje wynik wyborów.

Nie można przeceniać roli konkretnego człowieka w polityce. Więc dlatego to pytanie nie jest najlepiej postawione. Aż tak wiele nie zależy, nawet od człowieka, który był siedem lat premierem — dość długo jak na polskie standardy. W tym sensie że Polska wygląda mniej więcej tak samo jakbym ja tam był

— czytamy.

Dopytywany o kwestię wejścia Polski do strefy euro, Tusk przekonuje, że w Polsce… nie ma konfliktu o tę sprawę.

Nie ma dylematu czy Polska powinna wejść do euro. Po pierwsze podjęliśmy taką decyzje, i to w drodze referendum, natomiast jest oczywiste że dzisiaj w Polsce entuzjazm dla wspólnej waluty jest mniejszy. A wynika to z sytuacji w samej strefie euro

— tłumaczy były premier.

Zdaniem Tuska wynik Platformy będzie lepszy niż wynika to z dzisiejszych sondaży i przewidywań.

Uważam, że będzie lepiej niż niektórzy dzisiaj sądzą — jestem tego pewien. (…) Po pierwsze nie musi się wcale zmienić koalicja rządząca, no ale to już nie do końca moja sprawa. Każdy zna moje sympatie. Ale jeśli by doszło do zmiany władzy to w sprawach europejskich nie będzie to jakaś rewolucja

— ocenia.

Ostatnie zdanie wygląda jak przejaw cynizmu i przyznanie się do kłamstwa - wszak to nie kto inny jak Tusk straszył w Polsce dojściem PiS do władzy i „rewolucją”.

Na koniec dramatyczne pytanie od „Politico”: „Jak Pan utrzymuje dobrą formę fizyczna nie grając w piłkę nożną?”

Trzy razy w tygodniu biegam 10 kilometrów. Jak ktoś uprawiał sport, to do końca życia będzie coś robił. Żona się śmieje, że kiedy się ma 58 lat, to się nie myśli o powrocie do takiego sportu, ale ja jeszcze nie raz zagram

— mówi Tusk.

Bo polityka polityką, ale najważniejsze jest haratanie w gałę… :-)

svl, politico.com