Krzemiński krytyki rządzących słuchać nie zamierza. „PO w czasie swoich rządów bardzo wiele zrobiła. Zacznijmy, od tego”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/TVN24
wPolityce.pl/TVN24

Prof. Ireneusz Krzemiński nie jest w stanie wytrzymać choćby kilkunastu minut uzasadnionej krytyki pod adresem jego ulubionej partii politycznej. Uwagi Justyny Samolińskiej z Partii Razem o sytuacji młodych wywołały furię socjologa.

Po kolejnej uwadze, że PO nie zrobiło zbyt wiele, by poprawić sytuację młodych prof. Krzemiński wybuchł.

Platforma w czasie swoich rządów bardzo wiele zrobiła. Zacznijmy, od tego

— denerwował się Krzemiński w TVN24.

Ta atmosfera najazdu, obraz świata, jaki produkuje PiS na temat Polski w ogóle w zgliszczach. Przyjdzie pani Szydło i Dudą i zszyją nareszcie tę rozprutą Polskę. To jakiś absurdalny obraz. Absurdalny obraz

— mówił.

I niemal krzyczał do Samolińskiej:

Jeśli się nim posługiwać, to nie będzie Pani racjonalnie myślała.

Niewiele dał fakt, że Justyna Samolińska jest działaczką lewicowej partii Partia Razem. Zdaje się, że Krzemiński uznał ją za część PiSowskiego obozu.

Jestem bardzo daleko od PiSu. Mówię na podstawie swoich doświadczeń, mówię na podstawie danych. Nie trzeba być z PiS-u, żeby widzieć, że liczba osób skrajnie ubogich wzrosła z 2 milionów do 2.8

— mówiła, ale natychmiast znów wkroczył Krzemiński.

Proszę Panią, według jakich danych? Bo ja znam wszystkie dane, które mówią, że najuboższym najszybciej wzrosły dochody w ciągu dwóch lat. Według jakich danych Pani to mówi

— próbował zbić z tropu Samolińską.

Według danych GUSu. Dane pokazują, że liczba skrajnie ubogich rośnie

— tłumaczyła.

Ale Krzemiński mówił swoje.

Tak według lewicowców będzie to rosło. Tak

— kpił.

Ale GUS to nie są dane lewicowców, czy prawicowców. Mamy 700 tys. Dzieci niedożywionych…

— próbowała tłumaczyć działaczka partii lewicowej.

Jednak Krzemiński był niczym impregnowany.

Mogę się powoływać a badania prof. Czapińskiego, które pokazują, że wskaźnik rozwarstwienia spada. Więc jak wzrosła liczba osób skrajnie ubogich?

— pytał. Jednak zdaje się, że słuchać odpowiedzi i tak nie zamierzał.

Widząc tok rozumowania prof. Krzemińskiego można uznać, że dziś wszyscy krytykujący rządzących są z PiS-u. Trąci to poważnym zacietrzewieniem…

wrp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych