Siemoniak zadowolony ze "Ślązaka"

Fot. PAP/Adam Warżawa
Fot. PAP/Adam Warżawa

Dzisiaj możemy świętować, ale świętować będziemy krótko. Trzeba dalej ciężko pracować nad tym, żeby polską marynarkę wojenną odbudować - mówił wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak podczas uroczystości wodowania okrętu patrolowego ORP „Ślązak”.

Chrzest i wodowanie miały miejsce w Stoczni Marynarki Wojennej SA w Gdyni, która buduje patrolowiec ORP „Ślązak”.

Rozbudowa naszej Marynarki Wojennej to nie tylko sentyment i miłość Polaków do Bałtyku, to potrzeba naszych czasów

— mówił w czasie uroczystości minister Siemoniak.

Przed nami kolejne wodowania i kolejne decyzje odbudowujące siłę naszej Marynarki Wojennej. (…) Myślę, że to jest dobra wiadomość dla całej Polski, że wracamy z nowymi okrętami budowanymi w polskich stoczniach

-– mówił Siemoniak.

Rozbudowa naszej Marynarki Wojennej to nie tylko sentyment i miłość Polaków do Bałtyku, to potrzeba naszych czasów. Nie ma wątpliwości co do tego, że potrzebujemy takich zdolności na Bałtyku. Również NATO ze względu na to, co się dzieje w Europie i wokół Europy zupełnie w nowy sposób patrzy na zdolności morskie. Pokazały to niedawno bardzo duże sojusznicze manewry na Bałtyku - Baltops

-– zauważył też Siemoniak.

Dodał, że Bałtyk jest akwenem strategicznym i dla naszych polskich interesów i dla interesów NATO.

Dzisiaj możemy świętować, ale świętować będziemy krótko. Trzeba dalej ciężko pracować nad tym, żeby polską marynarkę wojenną odbudować. Dziękuję polskim stoczniowcom szczególnie. Wierzyliśmy, że są w stanie wykonać to zadanie, doskonale się spisali. Czekamy na kolejne okręty od polskich stoczni

-– powiedział Siemoniak w czasie krótkiej konferencji prasowej przypominając, że „Ślązak” jest pierwszym od 21 lat okrętem zbudowanym w polskiej stoczni i przekazanym MW.

Poinformował również, że zgodnie z harmonogramem prac okręt pod koniec przyszłego roku powinien „wejść do służby”.

Teraz trzeba go wyposażyć, już wtedy kiedy będzie się znajdował na wodzie. Trzeba też przeszkolić załogę. Przewidujemy, że pod koniec przyszłego roku wejdzie normalnie do służby. Musi też odbyć próby morskie w tym czasie

— zaznaczył wicepremier.

Dodał, że jest spokojny o dalszy ciąg prac i dotrzymanie harmonogramu. Przypomniał też, że trwają negocjacje z Polską Grupą Zbrojeniową dotyczące kolejnych sześciu okrętów - patrolowych i ochrony wybrzeża. Dodał, że w jego ocenie polskie stocznie „są absolutnie gotowe do takich przedsięwzięć”.

Matką chrzestną okrętu ORP „Ślązak” została Maria Waga – żona zmarłego w 2008 r. Romualda Wagi – admirała i byłego dowódcy Marynarki Wojennej.

Jak powiedział Aleksander Gierkowski ze stoczniowego Biura Budowy Okrętu Patrolowego, wodowanie nie oznacza zakończenia budowy okrętu, które przewidziano na drugą połowę przyszłego roku.

Kadłub jest już praktycznie gotowy, rozpoczęliśmy wyposażanie niektórych pomieszczeń jednostki, ale wodowanie jest konieczne już teraz, bo musimy zacząć tzw. próby na uwięzi, czyli uruchomienia wszystkich siłowni, w tym pomocniczej i głównej, będziemy też kontynuować prace wyposażeniowe

-– powiedział Gierkowski.

Wyjaśnił, że przyjdzie jeszcze moment, gdy okręt trzeba będzie wyciągnąć na ląd.

Będziemy montować pewne urządzenia na kadłubie, które dopiero dostarczą nam firmy

-– wyjaśnił.

ORP „Ślązak” ma nieco ponad 95 m długości. Silniki, w które został wyposażony, pozwolą mu osiągać prędkość powyżej 30 węzłów. Okręt ma też zostać wyposażony m.in. w armatę morską OTO Melara, dwie armaty Marlin-WS i cztery wyrzutnie pocisków rakietowych Grom, tak, by – poza patrolowaniem, mógł służyć m.in. zwalczaniu celów nawodnych i powietrznych.

Patrolowiec „Ślązak” to okręt budowany od 2001 r., pierwotnie jako wielozadaniowa korweta typu Gawron. W lutym 2013 r. rząd, ze względu na cięcia budżetowe, zdecydował się przerwać program budowy korwety. Po rozmowach z Marynarką Wojenną i przemysłem stoczniowym postanowiono, że jednostka, której kadłub był gotowy, zostanie dokończona, ale w mniej zaawansowanej i tańszej wersji - jako patrolowiec.

W 2016 roku, wraz z ORP „Ślązak”, do służby ma wejść drugi okręt - budowany przez prywatną stocznię Remontowa Shipbuilding z Gdańska niszczyciel min typu „Kormoran II”. Siemoniak poinformował w czwartek, że wodowanie tej jednostki zaplanowano na sierpień. Zakontraktowane są także kolejne dwa niszczyciele min.

Przed wodowaniem i chrztem „Ślązaka” w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji obrony narodowej. Wiceszef MON Czesław Mroczek przedstawił na niej plany dotyczące rozwoju Marynarki Wojennej.

Resort chce powierzyć polskim stoczniom budowę trzech okrętów obrony wybrzeża i trzech okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min. Główną rolę w realizacji tego zamówienia ma odegrać Polska Grupa Zbrojeniowa.

KL,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.