Platforma nie ma racji. Polacy chcą odpowiedzieć na proponowane przez PiS pytania. Bardziej niż na te prezydenckie. ZOBACZ SONDAŻ

fot. PAP/Marcin Obara
fot. PAP/Marcin Obara

Polacy popierają dopisanie pytań do wrześniowego referendum. Zwiększyłoby to jego frekwencję wynika z badań IBRiS dla PiS - o których informuje „Rzeczpospolita”.

Jak pisze dziennik z badania wynika, że zdecydowana większość ankietowanych w badaniu przeprowadzonym w środę, opowiedziała się za dopisaniem trzech dodatkowych pytań do referendum, które teraz obejmuje zmianę ordynacji wyborczej, odejście od finansowania partii z budżetu i interpretację przepisów na korzyść podatnika.

64 proc. chciałoby pytania dotyczącego zakazu sprzedaży Lasów Państwowych a 66 proc. chciałoby decydować na temat obniżenia wieku emerytalnego. Najwięcej, bo aż 72 proc. chciałoby głosować nad posyłaniem sześciolatków do szkół.

Z ankiet wynika również, że zakaz sprzedaży lasów popiera 79 proc. badanych, obniżenie wieku emerytalnego 74 proc., ale najwięcej osób (88 proc.), chce by to rodzice decydowali, czy wyślą sześciolatka do szkoły.

Natomiast pytaniem o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych jest zainteresowanych tylko 43 proc. ankietowanych..

Jak podkreśla gazeta, wbrew temu co twierdza politycy PO poszerzona pula pytań zwiększyłyby szanse na to, że frekwencja przekroczy 50 proc. i głosowanie będzie wiążące.

Jeśli referendum pozostanie w obecnym kształcie to wybiera się na nie 52 proc. badanych, w razie jego poszerzenia, liczba uczestników wzrosłaby do 60 proc.

— czytamy w artykule.

ansa/Rz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.