Biało-czerwony wiatrak. Nie zdziwi mnie, jeśli wkrótce Napieralski i Rozenek rozbiorą się dla gejowskiego magazynu Pride

PAP/Rafał Guz
PAP/Rafał Guz

Nie wszystko, co przychodzi do głowy jest od razu myśleniem

— rzucił podczas jednej z sejmowych debat Leszek Miller. Co jak co, ale szef lewicy potrafi zabłysnąć, czego o samym SLD powiedzieć akurat nie można.

Zaczęło się parę lat temu od Bartosza Arłukowicza. Gdy ten najsłynniejszy w Polsce gitarzysta wśród pediatrów zauważył, że nie dogada się co do realizacji swych ambicji ani ze starszym Millerem, ani z młodszym Grzegorzem Napieralskim, postanowił walczyć w obronie wyklętego ludu ziemi w szeregach Platformy tzw. Obywatelskiej.

Były premier uznał, że może być przydatny dla jego partii - pierwsza, naprędce wymyślona funkcja Arłukowicza w gabinecie Donalda Tuska nazywała się oficjalnie: pełnomocnik rządu do spraw… wykluczonych.

Jak tłumaczył się wówczas sam Arłukowicz, nie chodziło mu o biurko i służbową limuzynę, lecz o „uniemożliwienie Kaczyńskiemu powrotu do władzy”. Podobnie jak innemu walczącemu w tej wspólnej sprawie, Radosławowi Sikorskiemu, do niedawna marszałkowi Sejmu, który najpierw jadł z ręki prezesowi PiS i ministrował w jego rządzie, a potem w szeregach PO deklarował dorznięcie tej watahy. Ale nie będę kopał leżącego, wracam do Arłukowicza: Tusk ubił dwie muchy jedną packą - człowiek wygarnięty z SLD pomógł mu też rozprawić się z środowiskiem szczecińskiej lewicy, skąd de facto wywodzi się też Napieralski. Fantastyczny deal!

W nagrodę za zdradę SLD Arłukowicz dostał gabinet szefa resortu zdrowia, co koniec z końcem na zdrowie mu jednak nie wyszło, gdyż go stracił przy kolejnym liftingu rządu Ewy Kopacz i odszedł w niesławie. Summa summarum, wyszedł na przydatnego idiotę, z drugiej jednak strony, co sobie porządził, to porządził. Napieralski też, wprawdzie krócej i tylko w ich niegdyś wspólnej partii, ale zawsze… Jeszcze w szeregach lewicy marzyła mu się prezydentura i w pamiętnym kwietniu 2010r. stanął do rywalizacji o schedę po tragicznie zmarłym Lechu Kaczyńskim. Patronami Napieralskiego, kandydata SLD na prezydenta RP byli m.in. Unia Pracy, Stowarzyszenie Ordynacka, Partia Regionów oraz imiennie eksprezydent Aleksander Kwaśniewski i generał Wojciech Jaruzelski. Piękna rekomendacja…, można rzec, w duchu, po linii i na bazie, jako że ówczesny szef SLD był kontynuatorem rodzinnych tradycji; ojciec Napieralskiego był instruktorem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie.

Napieralski junior myślał, że wie jak zaskarbić sobie sympatię całego narodu. Wystąpił np. w roli troskliwego ojca i tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego wybrał się do sklepu po plastelinę i kredki dla córeczek. Najpierw oczywiście jego ludzie wysłali esemesy do dziennikarzy, że się wybierze, więc na miejscu czekały na niego ekipy w pełnym rynsztunku. A, że kamery nie kłamią, można było zobaczyć wystraszoną Olę, wówczas lat cztery, i Alę, lat siedem, które usiłowały wydostać się z cyrku zaaranżowanego przez tatę. Pan Grzegorz wykazał jednak zdecydowanie, chwycił młodszą za twarz i obrócił do kamer… Zabrakło tylko jeszcze przywiązania za stópki Oli i Ali do bungee i zrzucania ich z wieży Pałacu Kultury w Warszawie - dla tatusia, oczywiście…

Można go było zobaczyć nie tylko w tej rodzinnej akcji. A to wybrał się na grzybobranie w żółtej kamizelce, żeby fotoreporterzy nie zgubili go w kniei, to znów wręczał przechodniom jabłka z koszyka i zapewniał, że gdy wygra, będzie rozdawał tablety, to wynurzył się umorusany w kopalnianej windzie spod ziemi, bo ceni górników, to zaangażował był blond-„aniołki” z 2Sisters, bo jest wrażliwy na piękno, które śpiewały: „To on sprawi, że lepszy będzie kraj! Czy Napieralskiego już znasz…?”, a później rozebrały się dla magazynu CKM… - oj, działo się. Ale trwałe miejsce w historii polskiej polityki już ma, a to dzięki zrobieniu sobie zdjęć z Obamą w tle, podczas wizyty prezydenta USA w Warszawie…

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.