Doktor Freud miałby zapewne wiele do powiedzenia na temat słów Ewy Kopacz, która podczas pobytu w Katowicach została poproszona o zdradzenie planu, z jakim szła na negocjacje z górniczymi związkami. Planu nie zdradziła, natomiast powiedziała tak:
Wierzcie mi państwo, górnicy, Ślązacy są bardzo dumnym narodem. I jeśli z nimi w pierwszej kolejności rozmawiam o szczegółach tego planu, oni to docenią
— powiedziała Kopacz.
Dopytywana po chwili, czy użycie przez nią słowa „naród” w tym kontekście oznacza zmianę stanowiska Platformy Obywatelskiej i uznanie aspiracji części mieszkańców Górnego Śląska premier zaczęła nerwowo tłumaczyć, że „mogłaby w ten sam sposób powiedzieć o mieszkańcach innych części kraju, np. centralnej Polski”.
To też dumny naród, bo Polacy ciężko pracujący to dumny naród
— powiedziała.
To był skrót myślowy, ale generalnie chylę głowę przed Ślązakami
— wyjaśniła.
Hmmm… Skrót myślowy? No to pomyślmy: pani premier nie wie, o czym mówi, czy w końcu mówi to, co myśli?
źródło: PAP/WUj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257685-ewa-kopacz-slazacy-sa-bardzo-dumnym-narodem-narodem-premier-nie-wie-o-czym-mowi-czy-w-koncu-mowi-to-co-mysli