Kopacz odkrywa Pendolino: "Są frytki? Ostatni raz jadłam białą kiełbasę na Święta Wielkanocne, ale jak macie..."ZOBACZ ZDJĘCIA

wPolityce.pl/tvn24/PAP/Paweł Supernak
wPolityce.pl/tvn24/PAP/Paweł Supernak

Premier Ewa Kopacz kontynuuje podróż po kraju - tym razem regionem kraju, który trafił na celownik szefowej rządu jest Śląsk, a konkretnie Katowice.

Szefowa Platformy zadeklarowała, że to właśnie na Śląsku odbędzie się najbliższe posiedzenie rządu, a przy tym politycy PO zaprezentują specjalny program dla Śląska.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kierunek Śląsk - Kopacz znowu na Centralnym. Dziennikarze pytają o słowa z taśmy Bieńkowskiej ws. górnictwa („W d… mieli przez siedem lat”). Premier udaje zaskoczoną…

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Kopacz podróżowała do Katowic - jakże by inaczej - pociągiem Pendolino. W trakcie jazdy zaczepiała i zagadywała pasażerów. Doszło do kilku zabawnych dialogów, które odnotowały kamery telewizji.

Bardzo przeszkadzamy pewnie?

Nie. Myślę, że to pozytywna zmiana, że jedzie pani pociągiem, a nie limuzyną.

Ale to też okazja, by porozmawiać. W limuzynie jestem sama z kierowcą, a tutaj mogę sobie porozmawiać…

— mówiła Kopacz.

Gdy jeden z pasażerów widząc Ewę Kopacz, rzucił” O, wszelki duch pana Boga chwali!”, pani premier zareagowała nieskrywanym zdziwieniem:

Jak to wszelki duch?! Dzień dobry, dzień dobry!

— krzyknęła w jego kierunku.

Dzień dobry, dzień dobry” to często pojawiający się zwrot w ustach Ewy Kopacz. Tak było też w Warsie, gdzie szefowa Platformy postanowiła coś zjeść.

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ja muszę najpierw zobaczyć, co tu jest. Są frytki? Wiecie co? Ostatni raz jadłam białą kiełbasę na Święta Wielkanocne, ale jak macie tu białą kiełbasę, to ja poproszę niewielki kawałek i do tego pieczywo i herbatę. I mogę prosić jakiś ogórek małosolny?

— dopytywała głodna Kopacz.

Już w Katowicach, w drodze na spotkanie ze związkowcami Kopacz zatrzymywała się, by porozmawiać z mieszkańcami. Niektórzy pytali o emigrację, inni - o lasy państwowe czy ułatwienia dla młodych przedsiębiorców.

Jako lekarz chciałam błagać panią o profilaktykę, bo stopień wzrostu cukrzycy jest po prostu straszny. (..) Ja mam taką malutką firmę, proszę o jakieś ułatwienia prawne. Prowadzę firmę dietetyczną i muszę zatrudniać dietetyczkę na umowę śmieciową

— apelowała jedna z mieszkanek Katowic.

Kopacz rzuciła, że przygotowują program walki z otyłością, a jej uwagę przykuł bardziej synek pytającej.

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Wcześniej jeden se studentów żalił się pani premier, że jego dziadek, który ma 72 lata musiał wyemigrować do Islandii.

Bo tam ma szansę na zatrudnienie, dzięki temu, że jest świetnym fachowcem. Ma w Polsce emeryturę, ale ona jest głodowa

— ocenił.

Chłopak szedł za premier kilkadziesiąt metrów, ale nie doczekał się odpowiedzi. Ewa Kopacz po spotkaniu ze związkowcami ma przeprowadzić konferencję prasową.

wwr

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.