Niemcy nie zgadzają się na uznanie Polaków w Niemczech za mniejszość narodową. W pozostałych trzech punktach, zgłoszonych przez prezydenta-elekta, jako warunek dobrej współpracy miedzy Warszawą a Berlinem, Niemcy mogą się posunąć.
Według informacji dziennika „Rzeczpospolita”, która powołuje się na anonimowego urzędnika berlińskiego zajmującymi się relacjami z Polską, nasi zachodni sąsiedzi zgodzili się ustąpić w sprawie ograniczenia emisji CO2 oraz zapewnili, że nie będą już sprzeciwiali się dyslokacji wojsk USA w krajach wschodnich NATO, w tym w Polsce. Na trzeci warunek – dokooptowania naszego kraju do negocjacji Ukrainy z Rosją też się zgodzili, choć od razu przyznali, że to Putin nie zgadza się na obecność Warszawy przy stoliku negocjacyjnym.
W sprawie polskiej mniejszości w Niemczech, nazywaną w Traktacie o Przyjaźni i Dobrej Współpracy z 1991 r., „grupą etniczną mającą związki z Polską”, Berlin nie chce ustąpić w ogóle. Zgadzają się jedynie na subwencjonowanie szkolnictwa, ale ze wzajemnością, czyli, Że strona polska ponownie musiałaby sięgnąć do kieszeni podatnika, choć cały czas to robi i od lat wspiera finansowo polskich Niemców.
Według „Rzeczpospolitej” Niemcy liczą na polskiego sojusznika w sprawach europejskich i w relacjach z Rosją. Zapewniają przy tym, że zdają sobie teraz sprawę z tego, iż w latach 2005-2007 r. przyczyną napięć między Warszawą i Berlinem były „specjalne relacje” Niemiec z Rosją, co bardzo niepokoiło ówczesne władze Polski. Dziś, gdy nie ma problemu „specjalnych relacji”, Niemcy chcą utrzymać dobre relacje z Polską.
Liczymy, że po objęciu władzy przez nowego prezydenta będziemy kontynuowali pragmatyczną, ale przede wszystkim bardzo bliską współpracę z Polską
— cytuje „Rz” anonimowego niemieckiego urzędnika.
Z tektu w „Rz” wynika, że Berlin liczy na zaangażowanie się Warszawy w reaktywację Trójkąta Weimarskiego, co da „nowy impuls współpracy między Polską, Francją a Niemcami”. Zapowiada przy tym wizytę „ważnej osobistości” niemieckiej polityki na inauguracji Andrzeja Dudy, jeśli ten go zaprosi. „Rzeczpospolita” przypuszcza, że może chodzić o przewodniczącego Bundestagu – Norberta Lammerta.
Jednak do tego „traktowania Polski jako ważny element Unii Europejskiej” Berlin dorzucił swój warunek: szybkie wejście do strefy euro.
Slaw/ „Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257200-trzy-razy-tak-raz-nie-odpowiedz-niemiec-w-sprawie-warunkow-dobrej-wspolpracy-postawionych-przez-prezydenta-elekta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.