Korwin-Mikke: JOW-y są po to by zabetonować scenę polityczną

fot. TVN24
fot. TVN24

Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że ma mieszane uczucia jeśli chodzi o zawiązywanie koalicji z Pawłem Kukizem. Jednak negocjatorzy obu ugrupowań mają rozmawiać na ten temat.

Korwin-Mikke był gościem „Kropki nad i”, gdzie tłumaczył się m.in. ze swojego incydentu z Michałem Bonim, którego rok temu spoliczkował. Polityk przyznaje się do tego czynu, ale nie uważa by naruszył prawo.

To jest gest symboliczny, a nie jakieś poważne uszkodzenie ciała

— mówił.

Przy tej okazji przypomniał swój stary postulat wprowadzenia do kodeksu karnego kary chłosty. Jego zdaniem to znacznie mniej dolegliwa kara niż więzienie.

Lepiej dla człowieka jak mu przyłażą parę razy rózgą niż wsadzą do więzienia na pół roku, gdzie go pobuja zgwałcą nauczą innych przestępstw. Chłosta karze ciało a wiezienie - duszę.

Bez entuzjazmu wypowiadał się natomiast na temat ewentualnej koalicji z Pawłem Kukizem.

Kukiz nie mówi o konkretach. Kukiz wszystkich kocha

—kpił z potencjalnego sojusznika.

Czy będzie koalicja? Nie wiem. Do soboty mamy czas. Mamy negocjatorów.

— wyjaśnił. I dodał:

Mam mieszane uczucia, podobnie jak członkowie mojej partii

Na pytanie, jak zagłosuje w referendum wyjaśnił:

Będę głosował za JOW-ami.

Ale podkreślał, że skutki ich wprowadzenia będą inne niż tego się spodziewają ich zwolennicy..

Chodzi nie o to by zmienić drogę do koryta, ale by koryto zlikwidować. JOW-y są po to by zabetonować scenę polityczną

— mówił Korwin-Mikke. Opowiedział się natomiast kategorycznie przeciw finansowaniu partii z budżetu państwa

Partie nie powinny się dotykać pieniędzy państwowych.

— oświadczył, podkreślając , że pytania referendalne zostały źle sformułowane.

Komorowski wymyślił sobie coś od palca. Zastanawiam się czy to referendum jest konstytucyjne? Zmienia się Konstytucję i co?To może nowe wybory z JOWami

Na pytanie kto jego zdaniem stoi za wyciekiem akt afer taśmowej z prokuratury - nie miał wątpliwości, że służby.

Służby to zrobiły. Same skopiowały, lub dały w łapę komuś z prokuratury. Umieściły na chińskich serwerach, a Stonoga tylko o tym poinformował

Jego zdaniem jednak Zbigniew Stonoga dobrze zrobił udostępniając linki do akt.

Jeśli już coś wyciekło należy o tym ludzi poinformować upublicznić. Wtedy nikogo nie da się szantażować

Jego zdaniem zawartość tzw. taśm pokazuje poziom obecnej klasy politycznej.

Na koniec ekskandydat na prezydenta przestrzegał też przed głosowaniem na PiS.

Żeby wam ręka uschła drodzy wyborczy, żebyście nie zagłosowali na PiS. Nie może być prezydent z tej samej siuchty co rząd. Bo będzie nowa sitwa

— argumentował Korwin-Mikke.

Sam zapewnił jednak, że dla mandatu w polskim sejmie gotów jest zrezygnować z europarlamentarnych apanaży.

ansa/TVN 24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych