Gościem programu „Kropka nad i” (TVN24) był Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier odniósł się do rekonstrukcji rządu i kryzysu, w jakim znalazła się Platforma Obywatelska.
Zmiany przeprowadzone szybko i należycie
— podsumował rekonstrukcję Marcinkiewicz.
Na pytanie, czy zmiany nie są przeprowadzone zbyt późno, ponieważ rząd ma przed sobą zaledwie 4 miesiące, gość „Kropki nad i” odpowiedział:
Byłem kilka miesięcy i wydaje mi się, że zrobiłem strasznie dużo i mogę konkurować z innymi premierami. Podatki, energetyka, wzrost gospodarczy…
Zdaniem Marcinkiewicza Ewa Kopacz jedynie porządkuje bałagan po poprzednim szefie rządu.
To powinien zrobić rok temu Donald Tusk i nie zrobił bardzo wielu rzeczy. Ewa Kopacz ma bardzo dużo do sprzątania po Donaldzie Tusku. Robi to bardzo sprawnie. Jeśli zachowa taką formę, to te 4 miesiące mogą być najlepszym okresem jej rządów
— powiedział były premier.
Donald Tusk potrzebował spokoju, Wiele rzeczy zamiatał pod dywan, bo wiedział, że idzie do Europy. W kraju był mu potrzebny spokój
— podkreślił Kazimierz Marcinkiewicz.
Zdaniem rozmówcy Moniki Olejnik działanie Donalda Tuska odbiło się negatywnie również na Platformie Obywatelskiej.
Zaniechania Donalda Tuska wychodzą dziś Platformie Obywatelskiej bokiem. To on rządził Platformą i rządem, to on ponosi odpowiedzialność. Ewa Kopacz po nim sprząta
— stwierdził Marcinkiewicz.
Były premier podkreślił, że to nie Zbigniew Stonoga jest architektem ostatnich wydarzeń, w tym rekonstrukcji rządu.
To nie Stonoga, tylko ludzie służb specjalnych w Polsce rządzą. Większość afer, jakie wybuchały były związane ze służbami specjalnymi. Jestem w 99 proc. Pewien,ze afera podsłuchowa to afera służb
— powiedział Kazimierz Marcinkiewicz.
Były szef rządu podkreślił, że jego zdaniem to ludzie służb „zasadzili się na polityków”.
Służby decydują od dłuższego czasu, kto może być ministrem a kto nie może
— zaznaczył Marcinkiewicz.
Kontynuując ten wątek rozmówca Moniki Olejnik odniósł się do CBA krytykując działania Biura, a także podważając sens jego istnienia.
Sam maczałem w tym palce, ale CBA jest Polsce kompletnie niepotrzebne. To co się wydarzyło 10 lat temu toczy polską gospodarkę. Służby specjalne są ulokowane wszędzie i robią co chcą. Cieszę się, że Marek Biernacki został koordynatorem, bo może on powstrzyma służby od panoszenia się w naszym kraju
— mówił Marcinkiewicz.
To wszystko jest gdzieś przez kogoś sterowane, nie przez szefa CBA. (…) To Mariusz Kamiński powoływał ludzi do CBA. (…) Służby rządzą Polską i czas z tym skończyć
— dodał były szef rządu.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gościem programu „Kropka nad i” (TVN24) był Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier odniósł się do rekonstrukcji rządu i kryzysu, w jakim znalazła się Platforma Obywatelska.
Zmiany przeprowadzone szybko i należycie
— podsumował rekonstrukcję Marcinkiewicz.
Na pytanie, czy zmiany nie są przeprowadzone zbyt późno, ponieważ rząd ma przed sobą zaledwie 4 miesiące, gość „Kropki nad i” odpowiedział:
Byłem kilka miesięcy i wydaje mi się, że zrobiłem strasznie dużo i mogę konkurować z innymi premierami. Podatki, energetyka, wzrost gospodarczy…
Zdaniem Marcinkiewicza Ewa Kopacz jedynie porządkuje bałagan po poprzednim szefie rządu.
To powinien zrobić rok temu Donald Tusk i nie zrobił bardzo wielu rzeczy. Ewa Kopacz ma bardzo dużo do sprzątania po Donaldzie Tusku. Robi to bardzo sprawnie. Jeśli zachowa taką formę, to te 4 miesiące mogą być najlepszym okresem jej rządów
— powiedział były premier.
Donald Tusk potrzebował spokoju, Wiele rzeczy zamiatał pod dywan, bo wiedział, że idzie do Europy. W kraju był mu potrzebny spokój
— podkreślił Kazimierz Marcinkiewicz.
Zdaniem rozmówcy Moniki Olejnik działanie Donalda Tuska odbiło się negatywnie również na Platformie Obywatelskiej.
Zaniechania Donalda Tuska wychodzą dziś Platformie Obywatelskiej bokiem. To on rządził Platformą i rządem, to on ponosi odpowiedzialność. Ewa Kopacz po nim sprząta
— stwierdził Marcinkiewicz.
Były premier podkreślił, że to nie Zbigniew Stonoga jest architektem ostatnich wydarzeń, w tym rekonstrukcji rządu.
To nie Stonoga, tylko ludzie służb specjalnych w Polsce rządzą. Większość afer, jakie wybuchały były związane ze służbami specjalnymi. Jestem w 99 proc. Pewien,ze afera podsłuchowa to afera służb
— powiedział Kazimierz Marcinkiewicz.
Były szef rządu podkreślił, że jego zdaniem to ludzie służb „zasadzili się na polityków”.
Służby decydują od dłuższego czasu, kto może być ministrem a kto nie może
— zaznaczył Marcinkiewicz.
Kontynuując ten wątek rozmówca Moniki Olejnik odniósł się do CBA krytykując działania Biura, a także podważając sens jego istnienia.
Sam maczałem w tym palce, ale CBA jest Polsce kompletnie niepotrzebne. To co się wydarzyło 10 lat temu toczy polską gospodarkę. Służby specjalne są ulokowane wszędzie i robią co chcą. Cieszę się, że Marek Biernacki został koordynatorem, bo może on powstrzyma służby od panoszenia się w naszym kraju
— mówił Marcinkiewicz.
To wszystko jest gdzieś przez kogoś sterowane, nie przez szefa CBA. (…) To Mariusz Kamiński powoływał ludzi do CBA. (…) Służby rządzą Polską i czas z tym skończyć
— dodał były szef rządu.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/256170-marcinkiewicz-zaniechania-donalda-tuska-wychodza-dzis-po-bokiem-sluzby-rzadza-polska