Z oparów chaosu w kręgach rządowych i okołorządowych powoli wyłania się jedynie słuszna przyczyna porażki Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich.
Postawiono diagnozę, a wiemy dobrze, iż Czerska locuta causa finita:
Rządzący wcale nie stracili najbardziej na „nicnierobieniu”, „ciepłej wodzie w kranie”, „niedziałaniu państwa”. Stracili dużo poparcia na reformach prawdziwych i propaństwowych - jak sześciolatki, „67” i OFE(…)Każda z tych reform służyła wyższemu dobru, państwu. Ale uderzyły w interesy i oczekiwania dużych grup społecznych”.
Zatem to propaństwowość i reformatorski zapał władzy są przyczynami kryzysu, jaki przeżywają partia i koalicja rządząca. Chcieli dobrze, lecz niewdzięczny naród nie kupił „wyższego dobra”, jakim ma być 67-letnia sprzątaczka obsługująca 11-kondygnacyjny blok. Z diagnozy wynika także niezbicie, iż państwo jest wyższym dobrem niż interes społeczny oraz oczekiwania ludzi. To by się nawet zgadzało z doświadczeniem 8 lat rządów PO-PSL.
Bowiem państwo ministrowie muszą służbowo zjeść i wypić za 1600 złotych na dwóch, ponieważ natrudzili się co niemiara przy reformowaniu państwa. A ponieważ państwo jest „dobrem wyższym”, więc niech „duże grupy społeczne” płacą za kolacyjki bez szemrania. Zresztą państwo ministrowie wychylają te whisky i szampany w imieniu społeczeństwa, jako jego przedstawiciele wybrani w legalnych i powszechnych wyborach, więc o co chodzi? Jeśli zatem mamy diagnozę, to mamy także adekwatną strategię i narrację wyborczą, a przynajmniej główny kierunek. Generalnie można ten wektor określić jako powrót do hasła „Lepsi złodzieje niż Kaczyńscy”. Dawno temu ogłosił tę dewizę pewien autorytet, jeden z tych, którzy natchnienie moralne czerpią z krynicy skarbu państwa. Z tą oczywiście różnicą, że dzisiaj pozostał już tylko jeden Kaczyński, więc hasło jest odrobinę zmodyfikowane.
Z grubsza realizacja owej narracji wygląda następująco: Co prawda służba zdrowia jest bardziej szkodliwa niż zdrowotna, śmieciowe umowy są plagą społeczną, fatalnie niskie płace hamują rozwój, ale głosujmy na tych, którzy do tego dopuścili, czyli obecną władzę, gdyż PiS-u nie można dopuścić do rządzenia. Owszem, wybudowano o połowę mniej dróg niż obiecano, a przy okazji ukradziono 26 miliardów złotych, ale ci co ukradli gwarantują nam, że obronią gospodarkę przed PiS-em. Prawda, że nasza policja i inne służby inwigilują obywateli na potęgę, że rocznie 2 miliony razy, najwięcej w UE, zasięgają poufnych informacji, skąd i do kogo my obywatele dzwonimy, wysyłamy esemesy oraz po co wchodzimy do sieci, lecz Platforma Obywatelska obiecuje, że nie dopuści PiS do władzy.
Oczywiście, PO zasługuje na potępienie, traktuje państwo jak dojną krowę, oderwała się od ludzi i rzeczywistości, stała się partią władzy, jej politycy knują antydemokratyczne spiski przeciwko opozycji, zaniechała koniecznych reform, korupcja sięga wyżyn, wymiar sprawiedliwości sięga dna, Platforma horrendalnie zadłużyła państwo, zrobiła także skok na Trybunał Konstytucyjny, ale gwarantuje nam zachowanie demokratycznego porządku konstytucyjnego, blokując marsz PiS do władzy.
Tak to mniej więcej będzie wyglądać w praktyce. Ktoś słusznie zapyta, jaki cel może przyświecać mediom, które przecież poświęcają swoją wiarygodność i reputację, jaki może być powód, żeby wciskać narodowi tak dziką ciemnotę? Jest tylko jedno rozsądne i wiarygodne wytłumaczenie: słuszna obawa przed zatrzymaniem strumienia pieniędzy ze skarbu państwa, intratnych reklam, tłustych ogłoszeń, publicznych zamówień, fasadowych lecz suto uposażonych stanowisk, ustawionych przetargów.
Wreszcie powód ostatni, lecz nie najmniej ważny, a może najważniejszy – paniczny strach przed utratą statusu świętych krów, czyli dożywotnich koncesji na moralną wyższość. A jak napisał Dostojewski, nie ma w przyrodzie takich moralistów, którym źle by się powodziło…
Nowy numer „Sieci” już w kioskach! A w nim m.in.o aferze taśmowej i skutkach publikacji akt prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie piszą Piotr Skwieciński, Jan Rokita i Stanisław Janecki. Marek Pyza i Marcin Wikło analizują oczekiwania i niepokoje Pałacu Prezydenckiego. Piotr Zaremba analizuje ostatnie decyzje prezesa PiS.
Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/256033-o-argumentach-rownie-falszywych-jak-obywatelskosc-platformy-obywatelskiej