Chirurgiczne cięcie w wykonaniu pani premier Ewy Kopacz było dla demokracji konieczne
— powiedział Jan Rulewski, komentując w rozmowie z „Super Expressem” zmiany w rządzie Platformy.
Rulewski skomentował też sprawę dymisji Radosława Sikorskiego i obiecanego mu przez Ewę Kopacz startu z jedynki na liście Platformy.
Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, co ma świadczyć o tym, że ktoś ma mieć pierwsze miejsce czy nie. Jak jest dobry kandydat, wejść do parlamentu może nawet z przedostatniego czy ostatniego miejsca na liście. To naprawdę nie powinno mieć aż takiego znaczenia
— twierdzi senator PO.
Czasem wakacje i dłuższy rozbrat z parlamentem politykowi się przydaje
— powiedział Rulewski, odwołują się do swojego przykładu. On sam przez dwie kadencje nie był w stanie dostać się do parlamentu.
To pozwala nabrać dystansu, zdobyć dodatkowe doświadczenia. Taki urlop marszałkowi by nie zaszkodził. Choć oczywiście trzeba mieć jakieś pozapolityczne umiejętności. A Radosław Sikorski poza wybitnym doświadczeniem w polityce i dyplomacji ma piękną i mądrą żonę
— dodaje.
Jan Rulewski nie popiera też pomysłu odwołania Ewy Kopacz. Jego zdaniem premier udowodniła swoją mocną pozycję.
Sytuacja Platformy Obywatelskiej jest dziś trudna, ale przed wyborami zmiana lidera nie miałaby sensu
— twierdzi.
O nie, o upadku Platformy Obywatelskiej na pewno nie może być mowy!
— dodaje.
Senator wieszczy też powrót do sytuacji z 2005 roku, do koncepcji tzw. PO-PiS-u.
Sukces Pawła Kukiza może być sygnałem do budowy koalicji nie z jego ruchem, ale wielkiej koalicji Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Czyli takiego nowego PO-PiS-u
— powiedział „Super Expressowi” senator Platformy Obywatelskiej.
Przez wiele lat byliśmy świadkami bezsensownej walki i wzajemnych oskarżeń. Od odpowiedzialności polityków zależy, czy uda się ten rów niechęci zakopać
— mówi Rulewski i deklaruje swoją wiarę w zmianę stosunków na linii PO-PiS. Senator nie wyklucza też koalicji z samym Kukizem.
Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje współpracy, które byłyby korzystne dla państwa. Powrót do PO-PiS to tylko jeden z możliwych scenariuszy
— mówi.
mly/Se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/255927-po-wyborach-bedzie-po-pis-senator-platformy-nie-wyklucza-takiej-mozliwosci-bylismy-swiadkami-bezsensownej-walki