Rządzący przekonują prezydenta elekta, by... złamał prawo. Strach przed aneksem ws. WSI odbiera rozum

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Tomasz Siemoniak pytany w ostatnich dniach o ujawnienie aneksu do raportu na temat WSI wykorzystał śp. Lecha Kaczyńskiego, by zaapelować do prezydenta-elekta Andrzeja Dudy, by nie ujawniał on tego dokumentu. Uznał przy tym, że śp. prezydent Kaczyński zdecydował się tego materiału nie odtajniać, więc Andrzej Duda, w poczuciu odpowiedzialności również nie powinien tego robić.

Nie bardzo wiadomo, co Tomasz Siemoniak wie o treści aneksu (nie wiadomo, czy Siemoniakowi otrzymał ten tekst, ani czy go czytał), ani dlaczego odwołuje się do poczucia odpowiedzialności w tej sprawie, ale wydaje się, że szef MON stał się przedstawicielem całego obozu władzy, który zapewne zadaje sobie od 24 maja często pytanie, co dalej z aneksem dot. WSI. Rządzący bardzo agresywnie reagują na wszelkie przypadki nagłaśniania patologii i powiązań związanych z wojskowymi służbami.

Sposób podejścia do sprawy WSI spowodował, że minister Siemoniak dopuścił się manipulacji postacią tragicznie zmarłego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak przypominał w rozmowie z wPolityce.pl Antoni Macierewicz prezydent Lech Kaczyński nigdy nie podjął decyzji o tym, by aneksu nie publikować. Było wręcz odwrotnie, prezydent Lech Kaczyński miał prowadzić prace, które miały przygotować materiał do publikacji. Były one konieczne po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał pewne zmiany w treści uzupełnienia do raportu. Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz wskazuje, że decyzji o przekazaniu do publikacji aneksu prezydent Lech Kaczyński nie zdążył podjąć…

W Pałacu Prezydenckim przed 10 kwietnia 2010 roku powinny toczyć się prace nad modyfikacją treści raportu, które powinny doprowadzić do publikacji tego dokumentu. Dziś pytaniem zasadniczym jest nie to, co z tym dokumentem zrobi Andrzej Duda, ale to, dlaczego do dziś ten materiał nie ujrzał światła dziennego. Przecież prawo w tej sprawie jest bardzo jasne i jednoznaczne.

Raport z działań WSI powstał na mocy ustawy z 9 czerwca 2006 roku. Ustawa ta nakazuje wprost stworzenie raportu, który ma zostać ujawniony przez Prezydenta RP.

Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, w terminie wyznaczonym przez Prezesa Rady Ministrów, sporządza Raport o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o Wojskowych Służbach Informacyjnych, w zakresie określonym w art. 67 ust. 1 pkt 1-10 oraz o innych działaniach wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, zwany dalej „Raportem”

— czytamy w artykule 70 a.

I dalej:

W Raporcie ujawnia się ponadto informacje o osobach zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe (Dz.U. Nr 20, poz. 101, z późn. zm.51)), które powzięły wiadomość o działaniach, o których mowa w ust. 1 i 2, i nie podjęły czynności zmierzających do zaprzestania takich działań.

Ustawa precyzuje również, jak władze powinny postępować już z gotowym raportem.

Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej niezwłocznie przekazuje Raport Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesowi Rady Ministrów i wiceprezesom Rady Ministrów.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przekazuje Raport Marszałkowi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Marszałkowi Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, po zasięgnięciu opinii Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, podaje Raport do publicznej wiadomości w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”

Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o podaniu Raportu do publicznej wiadomości jest równoznaczne ze zniesieniem klauzuli tajności w rozumieniu art. 21 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych

— podaje ustawa, wskazując, że procedura tworzenia Raportu kończy się jego ujawnieniem.

Ustawa zakłada również sytuację, w której konieczna jest dodatkowa publikacja.

Jeżeli po przekazaniu Raportu przez Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesowi Rady Ministrów i wiceprezesom Rady Ministrów ujawnią się nowe okoliczności, które powinny zostać objęte Raportem lub wpływają na jego treść, Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, niezwłocznie po ujawnieniu nowych okoliczności, sporządza odpowiednie uzupełnienie Raportu. (…) Do uzupełnienia Raportu, o którym mowa w ust. 1 i 2, stosuje się odpowiednio art. 63 ust. 6a, art. 70b i art. 70c

— czytamy w ustawie, która precyzuje sposób działania w tej sprawie.

Trybunał Konstytucyjny we wskazywanym wcześniej orzeczeniu uznał, że zasady dotyczące ujawniania konkretnych nazwisk w Raporcie należy zmienić, a procedura tworzenia dokumentu powinna zostać uzupełniona o mechanizmy ochrony tych, których nazwiska znajdują się w Raporcie (chodzi m.in. o dostęp do akt i możliwość odwołania się do sądu). To orzeczenie powinno wymusić korektę samego dokumentu, a także korektę procedury jego redagowania. Jednak Trybunał Konstytucyjny nigdzie nie zdezaktualizował tych zapisów ustawy, które wskazują, że Raport oraz Uzupełnienia do niego muszą być publikowane przez Prezydenta RP. Ustawa wciąż zakłada i wymusza ujawnienie tego typu materiału.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.