PÓŁ PORCJI MAZURKA. Zawsze podejrzewałem, że "Gazeta Wyborcza" walczy po stronie PiS, a Jarosław Kurski dba o karierę brata. Teraz jestem tego pewien

wPolityce.pl/tvn24/Fratria
wPolityce.pl/tvn24/Fratria

Skąd pewność? Ano „Wyborcza” zaangażowała się właśnie w promocję Nowoczesnej.pl, czyli nowej partii Leszka Bacerowicza budowanej bez Balcerowicza. Takie cuda już w Polsce były, że przypomnę RdR Szeremitiewa, w którym nie było Szeremietiewa.

Zostawmy jednak na moment archeologię. Nowoczesna Polska to inicjatywa przedziwna, którą kreują głównie media i sondaże. Zaistniała w nich jako „partia Balcerowicza”, choć sam Balcerowicz nigdy nie mówił, że chce zakładać nowe ugrupowanie. Twarzą Nowoczesnej.pl stał się jego bliski współpracownik Ryszard Petru. Kim jest Petru? To 43-letni ekonomista, jeden z grupy młodych wilków Balcerowicza, którymi otaczał się w ministerstwie i NBP-ie. Petru zapewnia dziś, że do swej partii nie przyjmie „żadnych partyjnych spadów”. Hm, no chyba, żeby to były spady po Unii Wolności.

Sam bowiem Petru pojawił się w tej partii znienacka i dochrapał funkcji zastępcy sekretarza generalnego (którym był dzisiejszy publicysta „Wyborczej” Mirosław Czech). Wzbudzał nieufność starych działaczy.

To jakiś Rumun, „Rumun Balcerowicza”, tak o nim mówią w partii. Arogant, nikogo nie pyta o zdanie, nie zna się na polityce

— mówił Igorowi Zalewskiemu i mnie ówczesny poseł PO, dziś doradca prezydenta Komorowskiego, Jan Lityński.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.