Zdrojewski wierzy w zwycięstwo na jesieni. „Polacy są zmęczeni Platformą. Ale ten proces można odwrócić”

Fot. dolnoslaski.platforma.org
Fot. dolnoslaski.platforma.org

Diagnoza porażki Komorowskiego jest skomplikowana. Faktem natomiast jest pewne zmęczenie Platformą, a także istniejące, wśród części wyborców, poczucie np. lekceważenia potrzeb najmłodszego pokolenia. Na to nałożył się jeszcze fakt zatarcia złego wrażenia po rządach naszych poprzedników – twierdzi były minister kultury i europoseł Platformy Bogdan Zdrojewski w rozmowie z „Polska The Times”.

Według niego „opieranie się na straszeniu PiS’em jest już mało przekonujące”.

Dlatego potrzebne są poważne zmiany i w przekazie i w stylu. Proces zmęczenia PO można odwrócić. Faktem jest, że próby dokonania tego, były dotąd niewystarczające

—tłumaczy Zdrojewski. Oraz podkreśla, że „potrzebne są trzy kluczowe elementy”.

Po pierwsze musimy pokazać, czemu jesienią warto dać PO mandat do rządzenia, czyli musimy przedstawić poważną ofertę wyborcom. Po drugie odzyskać wiarygodność. Propozycje muszą być realne, prawdziwe, przekonujące i zdecydowanie nie na pokaz. Trzeci element to: empatia. Odzyskanie intuicji, wiedzy, wyczucia potrzeb obywateli, zwłaszcza tych, którym się nie powodzi i to bez ich winy

—wylicza europoseł PO. Według niego żadna inna partia w Polsce „nie posiada grona osób, o tak zróżnicowanych kompetencjach, doświadczeniu i umiejętnościach”. Były minister kultury zapewnia przy okazji, że nagrania z restauracji Sowa „wywołują u niego wstręt”. Jego zdaniem dowodzą one jednak, że w PO „mamy wręcz nadwyżkę krytycyzmu”.

To wstępny warunek sukcesu. Kolejne to wiedza, energia, zasób pomysłów, jak dokonać niezbędnych zmian, jak ma wyglądać ta nowa oferta. Musimy być efektowni i efektywni

—przekonuje Zdrojewski. Jego zdaniem PO niektóre stanowiska w rządzie obsadziła źle (choć zarzeka się, że nic chodzi mu o premier Kopacz), i popełniła wiele błędów, m.in. zaniedbała wschodnią Polskę.

Szukałbym nowych ludzi. Takich jak wymieniany już w mediach Rafał Trzaskowski. Tym bardziej, że Rafałów Trzaskowskich w PO jest więcej. Nie twierdzę, że należy najstarszych odsuwać. Trzeba jednak budować równowagę między starszymi i młodszymi członkami partii

—dodaje. Zdaniem Zdrojewskiego PO powinna mieć zarówno lewicowe jak i prawicowe skrzydło.

PO powinna zajmować pozycje centrowe. Ale zagarnianie z innych partii polityków kojarzonych z określonymi poglądami sprawia, że te skrzydła mogą tracić na wiarygodności, ale także nie mają się z kim komunikować. Polsce potrzebna jest odpowiedzialna prawica, i nowoczesna socjaldemokracja

—twierdzi były minister kultury. Według niego „dobrze by było, żeby ci działacze, którym kończy się energia, potrzebna kreatywność po prostu lekko odpuścili i puścili przodem tych, którzy tą energię i te pomysły mają.

Pewne przyśpieszenie, odświeżenie jest potrzebne

—przekonuje Zdrojewski. Jego zdaniem dziś jest tak samo duża szansa na to, że PO zdobędzie 20 proc. głosów, jak i na to, że będzie mieć 35 proc.

Końcowy wynik bardzo zależy od tego, jak wykorzystamy najbliższe kilka miesięcy. Trzeba uwzględnić scenariusz porażki

—przekonuje europoseł PO.

Ryb, Polska The Times

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.