Kazimierz Ujazdowski: Apel prezydenta-elekta był zasadny, biorąc pod uwagę to, co się stało z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. NASZ WYWIAD

fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

wPolityce.pl: Jak należy rozumieć apel prezydenta -elekta o niepodejmowanie przez rząd inicjatyw zmieniających ustrój państwa?

Kazimierz Ujazdowski, PiS: Prezydent elekt zaapelował o lojalną współpracę wszystkich władz państwowych i respektowanie decyzji wyrażonej przez naród w wyborach prezydenckich. Mamy okres prowizorium - między wyborami, a objęciem urzędu i zaprzysiężeniem, i w tym czasie dobry obyczaj demokratyczny nakazuje, aby większość rządowa powstrzymała się od decyzji o charakterze ustrojowym.

Dlaczego taki apel był w ogóle konieczny? Czy to nie jest rzecz oczywista?

Apel był jak najbardziej zasadny ponieważ dosłownie na ostatnim posiedzeniu Sejmu doprowadzono do zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym o charakterze ustrojowym właśnie, burząc dotychczasową logikę wyboru jego członków. Dano możliwość wyboru ustępującej większości parlamentarnej 5 członków Trybunału Konstytucyjnego, podczas, gdy normalne terminy przewidywały wybór późna jesienią.

Myślę, że również ustępujący prezydent powinien powstrzymać się od wszystkich działań nominacyjnych. Kiedyś już prezydent Komorowski, nie mając jeszcze mandatu demokratycznego, podejmował decyzje nominacyjne. Zgłosił np. kandydaturę Marka Belki jeszcze przed wyborem, kiedy jeszcze tylko pełnił obowiązki głowy państwa. To jest apel o stosowanie dobrych reguł państwowych o charakterze ustrojowym.

Podobnej argumentacji użył prezydent Komorowski wycofując swój projekt o ustawie emerytalnej. Ta logika nie jest więc całkiem obca obozowi władzy…

Nieobca, ale nie stosowana w pełni, bo ta ustawa o Trybunale Konstytucyjnym jest ewidentnie złamaniem obyczaju demokratycznego.

Co może robić przez najbliższe trzy miesiące prezydent elekt? Poza, rzecz jasna kompletowaniem, swojej kancelarii?

Może się przygotowywać do decyzji, które zamierza podjąć. Dobierać swoich współpracowników, pracować nad wystąpieniem, które będzie kreśliło zasadnicze linie jego prezydentury, a które będzie wygłoszone 6 sierpnia, a wreszcie spotykać się z różnymi środowiskami społecznymi, eksperckimi , dyplomatami, przygotowywać konkretny program swojej prezydentury. Nie jednak podejmować żadnych wiążących decyzji.

Czy pana zdaniem prezydent po zaprzysiężeniu, ale jeszcze w tej kadencji Sejmu złoży projekty ustaw, które uważa za najważniejsze? Tzn. emerytalną i tę podnosząca kwotę wolną od podatku?

Prezydent ma inicjatywę ustawodawczą od 6 sierpnia. Nie chcę się wypowiadać  w jego imieniu, ale biorąc pod uwagę moc z jaką składał swoje deklaracje - wydaje mi się , że najważniejsze decyzje będą szybko wcielane w życie.

A jakie wrażenie wywarła na panu uroczystość w pałacu w Wilanowie? Ona miała nieco innych charakter niż dotychczasowe..

Trzeba wyrazić wielki szacunek panu sędziemu Hermelińskiemu, który poprowadził tę ceremonię z najwyższą klasą. Do tej pory przekazanie zaświadczenia o wyborze miało charakter czysto techniczny. Dziś ze względu na miejsce, na styl przemówienia przewodniczącego PKW, na to co mówił prezydent - elekt - była to zupełnie nowa jakość. Miałem wrażenie, że Rzeczpospolita wraca do najlepszego stylu.

rozmawiała Anna Sarzyńska

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.