Według sondażu grupy badawczej Estymator gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę zwyciężyłoby Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 36 procent poparcia. Na drugie miejsce wskoczyła Lista Kukiza z 25 procentowym. Na trzecim miejscu znalazła się rządząca od ośmiu lat Platforma Obywatelska. Chce na nią głosować jeszcze 20 procent wyborców.

Ostatnią partią, która dostałaby się do Sejmu jest Sojusz Lewicy Demokratycznej z pięcioprocentowym poparciem. Reszta partii, w tym PSL, jest pod progiem.

Na uwagę zasługuje fakt, że gdyby taki rozkład sympatii utrzymał się do jesieni, to prawica wokół PiS i Lista Kukiza dysponowałyby znaczną większością w przyszłym Sejmie, w tym większością zdolną do zmiany konstytucji

— mówi „Newsweekowi” dr Jacek Chołoniewski z firmy Estymator.

Nie ma on wątpliwości, że wyniki sondażu są efektem zwycięstwa kandydata PiS w wyborach prezydenckich, a skutkiem porażki Bronisława Komorowskiego, jest spadek sondażowy PO.

Badanie przeprowadzono dla Newsweek Polska w dniach 27 i 28 maja 2015 na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1138 dorosłych osób

Slaw/ „Newsweek”