Andrzej był bardzo żywy, rozpierała go energia, ale nie był wandalem czy chuliganem. Był bardzo dobrze wychowany

— wspomina w „Super Expressie” Marek Stępski, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego w Krakowie.

W latach 1987-1991 uczniem liceum był Andrzej Duda. Stępski jako zwykły nauczyciel uczył wówczas przysposobienia obronnego, czyli tzw. PO. O swoim byłym uczniu mówi wyłącznie dobrze, choć zapamiętał go jako rozrabiakę.

Andrzej bardzo chętnie brał udział w zawodach. Był filarem naszej reprezentacji! Najlepiej radził sobie w rzucaniu granatem i strzelaniu

— opowiada Marek Stępski.

Umiał też szybko założyć maskę przeciwgazową. W zawodach, które potocznie nazywano „być sprawny jak żołnierz”, nie miał sobie równych! Jestem pewien, że gdyby trafił do wojska, poradziłby sobie równie dobrze, jak w polityce

— chwali swojego podopiecznego.

Andrzej Duda został zapamiętany w liceum jako zapalony piłkarz. Grał w wielu meczach, w tym w spotkaniach z odwiecznym rywalem jego szkoły - Liceum nr 1. Potem brał udział w rozgrywkach uczniowie kontra absolwenci. Do dziś w pamiątkowej księdze liceum znajduje sie zdjęcie polityka w piłkarskim stroju, wykonane w 1990 r.

Marek Stępski wspomina również o słabości nowego prezydenta do papierosów, które ten miał popalać już w liceum.

Ale świetnie się ukrywał, bo nigdy nie złapałem go na gorącym uczynku. Dopiero niedawno przyznał mi się, że tak długo trwa jego nałóg

— dodaje dyrektor.

Jak przypomina z dumą, absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego był również Edward Raczyński, prezydent Polski na uchodźstwie.

bzm/se.pl

---

Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 47%!

Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.