Niezwykle cenną rzeczą w podejściu prezydenta Dudy jest, wydaje mi się, szczere pragnienie powstrzymania tego rządzonego bardzo głęboką namiętnością konfliktu partyjnego między PO i PiS, który rozdziera Polskę

— mówił na antenie tvn24BiŚ Jan Rokita, oceniając wybór Andrzeja Dudy na prezydenta i jego pierwsze przemówienie i działania.

Publicysta „wSieci” podkreślał szczerość słów prezydenta elekta w sprawie budowy wspólnoty.

Kiedy Duda mówi o tym, że chce odbudować wspólnotę Polaków, to wygląda to na coś więcej niż retorykę

— zaznaczył.

W ocenie Rokity o to parę miesięcy pozostających do jesieni będą kluczowym sprawdzianem dla realności tej zapowiedzi ze strony prezydenta Dudy.

Jeśli Dudzie uda się złagodzić nastroje partyjne, ten zelotyzm partyjny, który się rozpanoszył w Polsce po obu stronach – tak bezczelnie i tak po chamsku z antydemokratyczną, partyjną namiętnością plemienną – to to by była wielka rzecz

— podkreślił.

W rozmowie z tvn24biś mocno skrytykował też postawę Ewy Kopacz.

Kopacz była bardzo milcząca w kampanii, była wycofana, nie istniała jako przywódca PO. To zdumiewająca słabość przywództwa

— zarzucił.

Rokita podkreślił, że jedyną reakcją Ewy Kopacz było podkreślenie, że prezydent i rząd służą temu samemu pracodawcy - narodowi - i zapowiedź chęci współpracy.

I dodawał, że „jeśli pojawiłaby się współpraca między prezydentem z PiS i rządem PO, to byłby zmiana epoki politycznej na lepszą”.

Ja chcę wierzyć, że jest to możliwe w tych warunkach

— podkreślił.

lw, tvn24biś