To jakiś żart, żeby Platformą kierował polityk, który nie chciał stać w telewizji przy naszej fladze. Pieniędzy na kampanię nie wstydził się brać, ale od Platformy chciał być jak najdalej. To niech już tak zostanie

— cytuje jednego z działaczy PO „Nasz Dziennik”.

Według tego rozmówcy Komorowski byłby zbyt dużym obciążeniem dla partii i odstręczał od niej niechętny mu elektorat młodych ludzi.

„ND” dowiedział się także, że przegrany prezydent miał stracić także zwolenników wśród schetynowców, których przecież wspierał.

Slaw/ „Nasz Dziennik”