Byliśmy przekonani, że po wyborach prezydenckich, gdy opadnie kurz bitewny po najciekawszej od lat kampanii, manipulacje i ordynarne kłamstwa serwisów zaprzyjaźnionych z obozem władzy, wreszcie ustaną. O, naiwności…
Musimy zareagować w dwóch sprawach, które na swoim portalu opisuje serwis gazeta.pl.
Po pierwsze - kwestia wtorkowych słów Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie.
Wydawało się nam oczywiste, że reakcja prezesa Prawa i Sprawiedliwości zostanie przyjęta z uśmiechem. Kaczyński został „złapany” przez kamery i dziennikarzy, gdy wchodził do Sejmu bocznym wejściem.
Wiecie, że nawet w takich miłych dla mnie chwilach nie udzielam wywiadów w takich warunkach. Chwila jest miła, wyjątkowa… (…) Naprawdę, i tak mnie do grzechu namawiacie…
— żartował szef PiS, próbując przebić się przez szereg dziennikarzy i mikrofonów.
Reporterka tvn24 (Arleta Zalewska) dopytywała Jarosława Kaczyńskiego o reakcję Beaty Szydło na porównanie tej ostatniej do „Jarosława w spódnicy”. Szef PiS odparł, że „nie wie czy ona się z tego cieszy”.
Ona powiedziała, że to komplement. Mówiła, że to komplement
— dopytywała dziennikarka.
Nie pod każdym względem…
— śmiał się były premier.
Ot, żart w stylu Kaczyńskiego. Pech chciał, że równolegle z red. Zalewską inna z dziennikarek zapytała, czy szef PiS cieszy się ze zwycięstwa wyborów. I choć Kaczyński odpowiadał na pytanie dot. Beaty Szydło, to gazeta.pl zrozumiała - a raczej chciała zrozumieć, bo nie wierzymy w niezdolność tamtejszych dziennikarzy do słuchania ze zrozumieniem - że prezes nie cieszy się z wygranej Dudy.
Zaświadczyła to również sama pytająca dziennikarka.
Relację wideo z tego wydarzenia mogą państwo obejrzeć w tym miejscu.
A więc ohydna manipulacja na Czerskiej - byle poróżnić Kaczyńskiego z Dudą, byle „zagrać na rozłam w PiS”. Problem w tym, że to bajki - i nie chodzi nawet o tę manipulację gazeta.pl. Andrzej Jaworski opublikował na swoim profilu na Twitterze zdjęcie z posiedzenia klubu parlamentarnego PiS, gdzie Duda siedzi przy jednym stole z Kaczyńskim. :-)
Druga manipulacja Czerskiej dotyczy konferencji prasowej, jaką zwołał dziś rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prof. Wojciech Nowak gratulował dziś Andrzejowi Dudzie wyboru na prezydenta i zaznaczył, że sprawa związana z zarzutami pod adresem polityka PiS (ws. etatu i pracy w Poznaniu) jest burzą w szklance wody, bo Duda nie złamał prawa i dopełnił wszystkich formalności.
Tłumaczyliśmy to już w trakcie kampanii - jeśli idzie o UJ, to prezydent elekt jest na urlopie bezpłatnym. To decyzja pana rezydenta elekta, gdzie pracuje i jak pracuje. (…) Praca w Poznaniu? Również ta informacja była, ale nie była interpretowana. W 2010 roku pan poseł Duda złożył oświadczenie, że planuje podjąć pracę w Poznaniu, w innej szkole wyższej. Wtedy funkcjonowały takie przepisy
— zapewnił rektor UJ.
Ale znów gazeta.pl uznała, że fakty mają się nijak do opisywanej przez nich rzeczywistości. Czerska wybiła w tytule, że… rektor domaga się wyjaśnień ws. etatu. Jakby Duda coś miał na sumieniu i cokolwiek w tej kwestii nie było jasne.
Skąd te „wyjaśnienia”? Rektor UJ owszem, mówił o nich na konferencji, ale w zupełnie innym kontekście. Prof. Nowak przekonywał, że trzeba zastanowić się nad dalszym statusem Andrzeja Dudy na uczelni - gdy będzie już prezydentem. I to w tej sprawie obaj dżentelmeni mają się spotkać.
Rozumiemy nerwy, emocje i frustracje po wyniku wyborów, który z pewnością nie ucieszył Adama Michnika i całej ekipy z Czerskiej. Ale są pewne granice, panie i panowie. Nieustannie je przekraczacie, często - jak dziś - w bardzo prymitywny sposób.
svl
Wielkie media w kampanii wyborczej podeptały wszystkie zasady! Czytaj w najnowszym numerze „wSieci”.
Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 25 maja br., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/246010-ujawniamy-podwojna-mistyfikacje-czerskiej-gazetapl-manipuluje-ws-slow-jaroslawa-kaczynskiego-i-rektora-uj