Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie ogłosiła, że zwycięzcą wyborów prezydenckich jest Andrzej Duda. Oznacza to, że Bronisław Komorowski będzie musiał wyprowadzić się z Belwederu, który wybrał na swoją siedzibę jako prezydent RP.
Przeprowadzka bez wątpienia nie będzie dla Komorowskiego łatwa. Przez 5 lat były prezydent zdążył już zadomowić się w Belwederze, a teraz nadszedł czas na spakowanie kartonów i powrót do poprzedniego domu.
Nie słyszałam o planach prezydenckich dotyczących przeprowadzki. Czekamy na oficjalne wyniki i stwierdzenie ważności wyborów
— powiedziała „Faktowi” Joanna Trzaska-Wieczorek, do tej pory szefowa prezydenckiego biura prasowego.
Wyniki już znamy. Prezydent Komorowski musi opuścić Belweder. Na pożegnanie, wciąż urzędującego prezydenta odwiedziły dzieci. A żona przygotowała śniadanie, które zjedli wspólnie na balkonie prezydenckiej siedziby, podziwiając warszawskie Łazienki. Choć Komorowski spędzi jeszcze trochę czasu zanim na dobre opuści Belweder, już dziś musi pomyśleć o spakowaniu wszystkiego co zebrał przez ostatnie 5 lat.
Dopiero 6 sierpnia Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony jako prezydent RP. Do tej pory, jak sam stwierdził w rozmowie z „Faktem” , zamieszka w pałacyku przy ulicy Foksal. W Warszawie ma dołączyć do niego żona, a córka pozostanie w Krakowie, aby dokończyć studia.
mly/„Fakt”
Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!
Pozycja dostępna wSklepiku.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/245935-ostatnie-chwile-pod-zyrandolem-prezydent-pije-kawe-z-zona-i-powoli-zegna-belweder