Ostatnie chwile pod żyrandolem. Prezydent pije kawę z żoną i powoli żegna Belweder

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie ogłosiła, że zwycięzcą wyborów prezydenckich jest Andrzej Duda. Oznacza to, że Bronisław Komorowski będzie musiał wyprowadzić się z Belwederu, który wybrał na swoją siedzibę jako prezydent RP.

Przeprowadzka bez wątpienia nie będzie dla Komorowskiego łatwa. Przez 5 lat były prezydent zdążył już zadomowić się w Belwederze, a teraz nadszedł czas na spakowanie kartonów i powrót do poprzedniego domu.

Nie słyszałam o planach prezydenckich dotyczących przeprowadzki. Czekamy na oficjalne wyniki i stwierdzenie ważności wyborów

— powiedziała „Faktowi” Joanna Trzaska-Wieczorek, do tej pory szefowa prezydenckiego biura prasowego.

Wyniki już znamy. Prezydent Komorowski musi opuścić Belweder. Na pożegnanie, wciąż urzędującego prezydenta odwiedziły dzieci. A żona przygotowała śniadanie, które zjedli wspólnie na balkonie prezydenckiej siedziby, podziwiając warszawskie Łazienki. Choć Komorowski spędzi jeszcze trochę czasu zanim na dobre opuści Belweder, już dziś musi pomyśleć o spakowaniu wszystkiego co zebrał przez ostatnie 5 lat.

Dopiero 6 sierpnia Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony jako prezydent RP. Do tej pory, jak sam stwierdził w rozmowie z „Faktem” , zamieszka w pałacyku przy ulicy Foksal. W Warszawie ma dołączyć do niego żona, a córka pozostanie w Krakowie, aby dokończyć studia.

mly/„Fakt”


Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!

Pozycja dostępna wSklepiku.pl.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.