W pierwszym po klęsce 24 maja programie Tomasza Lisa po staremu.
W pierwszej części - troje gości ze świata polityki wrogich prezydentowi Dudzie (Kalisz, Petru, posłanka Mucha.
W drugiej części - troje komentatorów co najmniej niechętnych prezydentowi Dudzie (Eugeniusz Smolar, dr Anna Materska-Sosnowska, prof. Radosław Markowski).
No i Lis. Ale są i zyski z faktu, że goście czują się tak swobodnie. Oto prof. Markowski zaproponował oddanie władzy opozycji:
Na świat można spojrzeć tam, gdzie jest tożsamościowa, emocjonalna polityka, i tam, gdzie jest w miarę racjonalna, oparta o instytucje i ich poszanowanie. Kraje, w którym instytucje, a nie ruchy społeczne rządzą między obywatelem a państwem, są dużo sprawniejsze, lepiej się tam żyje, choć są i inne powody. Natomiast co do tego scenariusza na przyszłość. Ja sobie to przemyślałem przez ostatnie 2, 3 dni. I myślę sobie tak: w demokracjach młodych te idee nadzoru i kontroli, check and balance, nie za bardzo się udają. Te kohabitacje nie wychodzą. I w pewnym sensie została nakręcona taka koniunktura na populistyczne rozwiązania…
Lis: że trzeba dać im całą władzę…
Markowski: Tak myślę. To znaczy to jest [byłaby - red.] wielka inwestycja w jakość demokracji w Polsce. To będzie bardzo bolesne doświadczenie, choć mogę się mylić, ale myślę sobie, że trzeba w tej sytuacji, gdy tak wszyscy domagają się zmiany…
Lis: Czyli społeczeństwu trzeba pozwolić zjeść tę żabę, tak?
Markowski: Może się uda, wie pan. Ja jestem otwarty na nowe doświadczenia. Ja powiedziałem, że niektórych zaboli. Że jeżeli jest takie głębokie przekonanie społeczeństwa, tego społeczeństwa, które czasem ma kłopoty z przeczytaniem jednej książki na rok, to niech dozna na własnych…
Lis: Trzęsienie ziemi.
Markowski: No nie trzęsienie ziemi. Demokracja doprowadzi do władzy konfigurację, którą będziemy testować przez następne lata.
Pomysł wart poparcia.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/245898-prorzadowy-socjolog-markowski-proponuje-u-lisa-opozycji-by-wziela-cala-wladze-wielka-inwestycja-w-jakosc-demokracji-w-polsce