Duda zapewnia: I tak wygramy! Taka jest prawda

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Ta władza jest zepsuta do szpiku kości, a słowa Elżbiety Bieńkowskiej są oderwane od rzeczywistości – mówi Piotr Duda, szef „Solidarności” komentując słowa byłej minister Bieńkowskiej, która tłumaczyła, że za 6 tys. zł może pracować tylko złodziej bądź idiota.

Jak odnieść słowa Elżbiety Bieńkowskiej do tego, że od kilku lat w Sejmie leży projekt o podniesieniu płacy minimalnej, który zakłada faktyczny wzrost zarobków? Dzisiaj najniższa krajowa to 1280 zł na rękę. Za takie pieniądze nie da się godnie żyć. Te słowa wicepremier to pogarda dla ludzi pracy i większej części społeczeństwa. Chociaż Elżbieta Bieńkowska, żyjąca w swoim matriksie, na pewno sądzi, że za 6 tys. zł może pracować tylko idiota albo złodziej

— tłumaczy Duda „Gazecie Polskiej Codziennie”.

Dodaje, że „za kilka tygodni wypadnie druga rocznica dnia, kiedy w Polsce umarł dialog społeczny”.

Przypomnę, że wtedy bez konsultacji rząd wprowadził ustawę o elastycznym czasie pracy – pomijając naszą opinię. Niestety, rządy neoliberałów doprowadziły do tego, że nie ma normalnych rozmów. Pokazuje to najlepiej sprawa podniesienia wieku emerytalnego. Można było wtedy w tym temacie się dogadać. Myśmy mieli swoje propozycje, m.in. o połączeniu wieku emerytalnego z latami pracy. Wtedy nikt nawet nie chciał podjąć rozmów

— dodaje.

I wskazuje, że „rząd jest skrajnie antypracowniczy, ale również niewychodzący naprzeciw oczekiwaniom uczciwych pracodawców, którzy chcą przestrzegać polskiego prawa”.

Pytany o konkretne słowa minister Bieńkowskiej, która powiedziała, że „przez siedem lat mieliśmy w d…e górnictwo”, Duda wskazuje, że związkowcy mówią o tym od kilku lat.

W czasie gdy kopalnie były rentowne, w 2009–2011 r., rząd, zamiast robić rezerwy, zajmował się wkładaniem do zarządów swoich ludzi i tworzył kolejne stanowiska. Tylko to ich interesowało. Zaniechali inwestycji i rozwoju, w efekcie czego mamy krach w tej branży. Teraz trzeba szybko działać. Po styczniowych strajkach w marcu miały się odbyć rozmowy na temat górnictwa. Strona rządowa unika jednak tematu. Mamy maj i nie ma żadnego planu ani w ogóle chęci rozmów. Przed nami jednak kolejne wybory i kolejne obietnice rządu PO-PSL

— tłumaczy.

I zapowiada, że „Solidarność” zwycięży.

Od kilku lat naszym hasłem jest zdanie: I tak wygramy! Taka jest prawda. Solidarność musi zwyciężyć, bo to jedyna droga do tego, aby Polska się rozwijała. Liberalizm nie przegrywa tylko w Polsce, lecz także w całej Europie. Żeby polska gospodarka mogła się rozwijać, ludzie muszą więcej zarabiać i mieć stabilizację zatrudnienia. To wpłynie na wzrost konsumpcji i w związku z tym na wyższe wpływy z podatków. Jeżeli jednak będziemy mieli takie decyzje, jak w sprawie śmigłowców bojowych, gdzie pieniądze są transferowane za granicę, czy jak w sprawie zakupu pociągów Pendolino, to nie ruszymy. Do tego potrzebna jest zmiana rządu. Mam nadzieję, że Polacy zrobią to już na jesieni

— tłumaczy Piotr Duda.

wrp

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.