Jaworski o słowach Komorowskiego nt. stoczni: "To kolejne kłamstwa, kolejne intrygi, kolejne wprowadzanie w błąd". NASZ WYWIAD

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Raport NIK pokazuje wszystkie zaniedbania, nieprawidłowości i błędy ze strony rządu Donalda Tuska i PO. Bronisław Komorowski nie tylko nie pomógł, ale ignorował prośby o spotkania

— mówi portalowi wPolityce.pl poseł Andrzej Jaworski (PiS).

wPolityce.pl: Bronisław Komorowski kilkakrotnie w ostatnim czasie obarczał PiS winą za problemy polskich stoczni. Czy jako były prezes Stoczni Gdańsk czuje się Pan szkodnikiem stoczni?

Andrzej Jaworski, poseł PiS: Nie wiem czy Bronisław Komorowski wie w ogóle o czym mówi. W czasie tej kampanii zdarzało mu się zaczynać zdanie w jakiejś kwestii, by pod koniec zaprzeczyć samemu sobie. Prezydent powinien zdawać sobie sprawę, że jest raport NIK, który, co zaskakuje, nie stał się tematem poważniejszej debaty, choć powinien. Ten raport powinien wywołać poważną dyskusję, ponieważ pokazuje wszystkie zaniedbania, nieprawidłowości i błędy ze strony rządu Donalda Tuska i PO. Bronisław Komorowski w tym samym czasie nie tylko nie chciał pomóc, ale często ignorował prośby o spotkania i apele o pomoc.

Jak zatem ocenia Pan ostatnie słowa Bronisława Komorowskiego, który mówi, że to rządu PiSu i jego decyzje leżą u podstaw problemów polskich stoczni?

Te słowa to kolejne kłamstwa z ust prezydenta, kolejne intrygi, kolejne wprowadzanie opinii publicznej w błąd.

Polacy w Pana ocenie dadzą się przekonać, że znów warto poprzeć kandydata PO w wyborach?

Kandydat PO jest bardzo mocno oprawiany przez przychylne mu media w różnego rodzaju złotka i wstążeczki, w myśl zasady, że nieważne co w środku, byle opakowanie było ładne. Wtedy zawsze znajdzie się jakiś kupiec. Jednak mamy coraz więcej świadomych wyborców. I jestem przekonany, że Bronisław Komorowski nie jest dla Polaków wiarygodny, on ośmiesza piastowane przez siebie stanowisko.

Andrzej Duda kilkakrotnie wskazywał, że czas odbudować polski przemysł. Czy prezydent ma tu coś do powiedzenia? Czy to nie deklaracje rzucane na wiatr?

Żeby w Polsce mogła ruszyć jakaś poważna inwestycja, czy projekt, musi być lider, który będzie zachęcał do pracy, który będzie ją również kontrolował. Taką osobą musi być prezydent. Jeśli chcemy odbudować zniszczony za czasów Balcerowicza i dobity za PO przemysł, to musimy rozpocząć potężne działanie, na czele którego musi stanąć tylko polityk, który ma werwę, zapał, który będzie realizował ambitny projekt w tej sprawie. Takim prezydentem jest Andrzej Duda.

Bronisław Komorowski również wskazywał na znaczenie przemysłu, odwiedzając w Bydgoszczy zakłady PESA. Mówił o innowacyjności i sukcesach zakładu. Prezydent również stawia na przemysł?

Widziałem wystąpienie prezydenta w tych zakładach. I widziałem miny tych biednych pracowników, którzy zostali „poproszeni”, by być w tle ujęcia Bronisława Komorowskiego. Doskonale wiemy, co kupował polski rząd i dlaczego nie może się w tej sprawie szczycić wspieraniem przemysłu. Czarowanie Bronisława Komorowskiego w niczym nie pomoże.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.