Wiarygodność gajowego.Komorowski obiecuje cuda emerytom i wyborcom Kukiza. Ale nawet prostej obietnicy ws. polowań nie dotrzymał

Nie mam w zwyczaju podpowiadać politykom. Ale jako wyborca - w dzisiejszej debacie bardzo chciałabym usłyszeć odniesienie się Bronisława Komorowskiego do jednej kwestii. Z uporem maniaka wracam do sprawy polowań, która w świetle składanych ostatnio hurtowo obietnic nabiera nowego wymiaru.

Urzędujący prezydent w niedzielnej debacie „był uprzejmy” zaatakować Andrzeja Dudę pod kątem wiarygodności i rzekomej zmiany poglądów ws. ograniczenia emisji CO2 i dopłat bezpośrednich do rolnictwa. Powołał się przy tym na ankiety z portalu „przypadkowo” związanego z jego córką  i zarzucił mu zmianę poglądów z poprzedniej kampanii.

Jest więc okazja, by powołując się na znacznie bardziej wiarygodne źródła, bo autoryzowane wywiady samego pana prezydenta, przypomnieć mu jego własne deklaracje, że zamienia fuzję na aparat fotograficzny.

Taką obietnicę Komorowski złożył w 2010 roku, gdy po raz pierwszy stanął do wyścigu o Pałac Prezydencki.

Gdy na jaw wyszło, że z ulubionej rozrywki, wbrew tym obietnicom wcale  nie zrezygnował (o tym, że prezydent wciąż w tajemnicy poluje - poinformował  na początku tego roku tygodnik „Do Rzeczy).- pojawiły się pokrętne tłumaczenia, że jeździ na polowania, ale nie strzela…(w programie TVN24 „Fakty po Faktach” stwierdził: „Tak, poluję z moimi znajomymi, z synami, ale polowanie nie musi polegać na strzelaniu. Ale to trochę jak piwo bezalkoholowe” .)

Może warto, żeby przy okazji kolejnego spotkania Andrzej Duda zadał panu prezydentowi pytanie -co to właściwie znaczy? Dotrzymał prezydent słowa, czy nie? Fotografuje, czy strzela? Niech wyborcy usłyszą - co mu sprawia większą przyjemność: Zabijanie zwierząt? Czy tylko przyglądanie się jak umierają?

Wystarczy przejrzeć internet, żeby zobaczyć, że sprawa jest ludziom nieobojętna. W tym - wahającym się wciąż na kogo oddać głos sympatykom lewicy. Przypomnijmy słynne zdjęcia byłego marszałka z jego trofeami:

Przy okazji warto przypomnieć, że owe polowanie mają też stricte polityczny wymiar.

Jak wielokrotnie pisano - to podczas takich rozrywek Komorowski poznał i zaprzyjaźnił się z Januszem Palikotem, a także nawiązał stosunki ze środowiskiem dawnych służb PRL.

(Wystarczy przypomnieć, że szefem Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego jest Andrzej Gdula, były wiceszef MSW w PRL, ściągnięty do resortu przez generała Czesława Kiszczaka,a prezes zarządu PZŁ dr Lech Bloch był zarejestrowany jako wieloletni tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa „Kazimierz”. W Instytucie Pamięci Narodowej zachowało się własnoręcznie podpisane przez niego zobowiązanie do współpracy.)

Podczas poprzedniej kampanii dziennik Rzeczpospolita szczegółowo opisał myśliwską karierę Komorowskiego

Ale nawet pomijając kwestię służb, ta drobna z pozoru sprawa odzwierciedla znakomicie wartość obietnic i deklaracji Bronisława Komorowskiego. Gdy to jest potrzebne - mówi to, co może zyskać mu poklask. Gdy sprawa przestaje być „nośna” o danym słowie natychmiast zapomina…

Jaką wartość w tym świetle mają jego deklaracje o referendum ws. JOW-ów (wniosek pisany na kolanie, bez konsultacji z Konstytucjonalistami) ? Czy zapowiedź obniżenia wieku emerytalnego ( propozycja nie poparta na razie żadnym „papierem” a wywracają sztandarową reformę PO) może być traktowana poważnie?

Jeśli ktoś nie dotrzymuje obietnic tak prostych, dotyczących osobistego wyrzeczenia, jak może być gwarantem spraw ważnych dla całego kraju?

Poddaję pod rozwagę - tym, którzy jeszcze się wahają na kogo w niedzielę oddać swój głos…


Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!

Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” autorstwa Wojciecha Sumlińskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl. Polecamy!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.