Finałowa konwencja kandydata PiS: "Andrzeju, nawet nie wiesz, jak wielką nadzieją na sprawiedliwość jesteś dla Polaków". NASZA RELACJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W samo południe, finałową konwencję Andrzeja Dudy uroczyście otworzył Janusz Rewiński, który doskonałym dowcipem skomentował kampanię wyborczą prezydenta Komorowskiego.

Proszę państwa miałem piękny sen…

— mówił Rewiński.

Do Bronisława Komorowskiego podchodzi pacholę: Mam tu 2 tys zł. od mojej siostry, skończył się kredyt zaufania-oddaję. I życzę, aby zmienił Pan pracę

— opowiadał, życząc wszystkim spełnienia snu o zmianie prezydenta.

Rewiński odniósł się też do wczorajszego skandalu w TVP.

W związku z tym, że jeden pan obraził kandydata na prezydenta, to wyrzucili Pospieszalskiego. Logiczne

— mówił, po czym na melodię „Jak długo na Wawelu”, zaintonował:

Zwycięży Andrzej Duda

Zwycięży polska brać

a cała Ruska Buda

niech idzie sobie spać.

Na koniec pieśni uroczyście spadł żyrandol.

Następnie przedstawiono spot wyborczy, a Andrzej Duda podjechał Dudabusem, którym przemierzył w kampanii całą Polskę.

Wraz z nim przyjechały żona Agata i córka Kinga. Wszyscy przywitani zostali gorącymi brawami i okrzykami „Andrzej Duda” oraz „zwyciężymy”

Kolejną część konwencji rozpoczęło wspólnie odśpiewanie hymnu narodowego.

Nie zabrakło części artystycznej, w której orkiestra zagrała m.in. słynnego poloneza, autorstwa Wojciecha Kilara, stanowiącego ilustrację muzyczną filmu „Pan Tadeusz”.

Na konwencji obecny jest prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, szefowa sztabu wyborczego kandydata PiS, Mariusz Błaszczak oraz inni politycy i sympatycy Andrzeja Dudy.

Jako pierwsza głos zabrała szefowa sztabu, Beata Szydło.

Te konwencje i spotkania zawsze mnie bardzo wzruszają. Za nami dużo wspólnej pracy - chcę za to podziękować całej Polsce. Miliony spotkań podanych dłoni - to jest kapitał Andrzeja

— mówiła, podkreślając że kampania Andrzeja Dudy była czysta, a kandydat PiS nie chciał grać nie fair.

Byliśmy i będziemy pełni szacunku dla wszystkich, również dla swoich konkurentów

— dodała.

Polacy dziś najbardziej potrzebują nadziei. Andrzej Duda dał ją wszystkim i chcemy ją nieść przez następne lata

— mówiła.

W naszej Polsce jest miejsce dla każdego i jest czas na rozmowę z każdym, nie tylko podczas kampanii wyborczej

— podkreśliła.

Nasz program ma na imię Polska. Miarą naszego zwycięstwa są wasze serca - pełne wiary, nadziei i uczciwości. Jesteśmy nauczeni służby i wartości, na jakich wychowali nas nasi ojcowie. Nie dajmy odebrać sobie tego kapitału.

— dodała.

Nie pozwólmy na to, by kampania rozstrzygnęła się w spotach telewizyjnych - ile komu dołożono i ile wyciągnięto haków

— mówiła.

Musimy dziś pokazać, że kochamy Polskę, naszą ojczyznę, że tu jest nasz wspólny dom

— dodała, podkreślając że „przed nami 3 ostatnie dni, które zadecydują o tym, czy zwycięży zwykła Polska, zwykły Polak”.

Po naszej stronie jest wiara, nadzieja i uczciwość.Ludzie uwierzyli, że Andrzej Duda nigdy nie łamie danego słowa. Ja to wiem

— podkreśliła.

Jesteśmy jedną wspólnotą, a nad nami powiewa biało-czerwona flaga. Pilnujmy tej wspólnoty, bo to nasze największe dobro

— mówiła, po czym rozległy się okrzyki „Bóg! Honor i Ojczyzna!”

Apelowała także o obronę rodziny.

Brońmy rodziny, którą pierwszy raz starano się w tej właśnie kampanii naruszyć

— mówiła.

Wybierzmy człowieka uczciwego, prawego, człowieka takiego jak my - zwykłego Polaka

— dodała.

**Następnie głos zabrali przedstawiciele młodego pokolenia Studenci dla Rzeczpospolitej, którzy opisali realia Polski czasów Platformy Obywatelskiej.

Jestem przekonany, że młodzi ludzie również będą z nim. To człowiek dialogu

— powiedział Piotr Miller, przypominając że to Bronisław Komorowski podpisał ustawę odbierającą drugi bezpłatny kierunek studiów. Zmienił to PiS wraz z Andrzejem Dudą.

Następnie głos zabrał Janusz Wojciechowski, który w ostatnich dniach spotykał się z pokrzywdzonymi przez wymiar sprawiedliwości w Biurze Pomocy Prawnej Andrzeja Dudy. Przekonywał, że to Andrzej Duda jest nadzieją na przywrócenie sprawiedliwości w Polsce.

Przyjechałem prosto z miejsca, gdzie realizujemy piękny, potrzebny program DudaPomoc. Skala potrzeb przeszła najśmielsze oczekiwania. Wiedzieliśmy,że jest źle, ale skala ignorancji problemów Polaków jest ogromna. Musimy otworzyć drzwi sprawiedliwości

— mówił.

Andrzeju, nawet nie wiesz, jak wielką nadzieją na sprawiedliwość jesteś dla Polaków

— dodał, po czym przedstawił kilka przykładów zrozpaczonych Polaków, którzy znikąd nie mogą otrzymać pomocy.

Podjęło już interwencję w ponad stu przypadkach. Ludziom trzeba pomagać!

— mówił.

Zażartował też ws. stosunku Bronisława Komorowskiego do polskiej wsi.

Kiedy szukałem informacji o stosunku prezydenta do wsi, znalazłem informacje że Komorowski głosował za likwidacją WSI - pisane z szacunkiem dużymi literami

— żartował.

Zarzucił mu też, że nie zrobił nic, by wywalczyć dopłaty dla rolników, by otrzymali pomoc w krytycznej sytuacji po wprowadzeniu rosyjksiego embarga.

A obrona polskiej ziemi? Wczoraj sobie przypomniał i będzie jej bronić? Dlaczego nic nie zrobił ze złożoną przed rokiem ustawą o ochronie polskiej wsi? Mają większość, mają gotowy projekt, mogli to zrobić dawno

— mówił, dodając że Komorowski zna polską wieś z polowań, zabijania zwierząt - obrzydliwe to jest.

Andrzej jesteś wielką nadzieją dla Polski. Zwyciężymy!

— zakończył.

środowisko nauki przemówiło ustami Prof. Krzysztofa Bieleckiego, wybitnego chirurga.

Panie Andrzeju, po raz ostatni tak się do Pana zwracam, od niedzieli będę musiał mówić Panie Prezydencie. (..) Jako chirurg przyszedłem dokonać operacji, potrzebni mi są tylko asystenci - jesteście nimi wy

— powiedział.

Jestem chirurgiem od 50 lat pracowałem w różnych systemach, jednak chory zawsze był na pierwszym miejscu.

— mówił, wskazując na niedostatki obecnego systemu zdrowia. Do tej pory łamana była konstytucja w sprawie dzieci, kobiet w ciąży, ludzi niepełnosprawnych, ludzie w podeszłym wieku.

Podkreślił, że „Wobec choroby wszyscy jesteśmy równi!”.

Te 4 grupy mają konstytucyjnie zapewnioną opiekę, a nie mają jej w dzisiejszej rzeczywistości

— powiedział, przypominając że

30 czerwca 2010 Bronisław Komorowski w Inowrocławiu oświadczył,że leczenie należy się za pieniądze publiczne, co wyszło z jego obietnic?

— pytał.

Po przemówieniach swoje wystąpienie rozpoczął Andrzej Duda

Jeżeli ktoś mnie pyta czego potrzebuje Polska, to potrzebuje dobrej zmiany.

— powiedział Duda.

Skomentował słowa prof. Tomasza Nałęcza, który dziś w porannej audycji na antenie TVN24 powiedział, że „naród odzyskuje suwerenność tuż przed wyborami”.

To pokazuje dobitnie, że to nie tylko ospałość - niedostrzeganie spraw ludzkich, mówienie że nie wolno wkładać rządowi koła w szprychy, kiedy podwyższa podatki

— mówił Duda, wyliczając antyobywatelskie decyzje rządu Platformy.

Ta władza uczciwa nie jest i od początku nie była! Prezydent zamknął się pałacu i siedział tam przez 5 lat. Teraz wyszedł na ostatnie dni kampanii i obiecuje wszystko. Niech Polacy idą pod pałac. Pan prezydent obieca wszystko!

— mówił, dodając że żadna z obietnic nie zostanie zrealizowana, bo jego prezydentura właśnie się kończy.

To nie tylko prezydentura, która niejednokrotnie była ze wstydem obserwowana na arenie międzynarodowej, ale to prezydentura, która nie może być kontynuowana, bo nic się nie zmieni

— mówił.

Chyba wszyscy już się zdążyli przekonać, że nie ma na co liczyć i że to oni stanowią zagrożenie dla tej zwykłej Polski, bo nie potrafią zapewnić ani rozwoju gospodarczego ani bezpieczeństwa

— dodał.

Musimy opracować strategie rozwojowe w tych dziedzinach, które są dziś tak bardzo zniszczone. Polska potrzebuje naprawy, zmiany, zrozumienia dla polskich spraw i by były one prowadzone z wizją

— mówił Duda.

Nasz kraj musi być przyjazny dla obywateli, a oni sami muszą mieszkać tam, gdzie chcą, a nie tam, gdzie ich się zmusza

— dodał.

Wyliczył następnie szereg problemów, z którymi borykają się Polacy.

Jak koniec z końcem ma związać rodzina, której dochód miesięczny wynosi 500, czy 400 zł?

— pytał, podkreślając, że „na tak ubogich rodzinach bazują lichwiarskie banki, dając im pożyczki”.

750 tys. dzieci jest na skraju nędzy, te dzieci nie dojadają i to im należy pomóc! (…) Gdzie jest wolność, skoro PO wprowadza rozwiązania nakazujące 6-latkom iść do szkół wbrew woli rodziców? Gdzie jest wolność, gdy nakazuje się nam pracować ponad siły - nie z wyboru a przymusu?

— dodał.

Wbrew temu, co się wydaje Bronisławowi Komorowskiemu i jego współpracownikom naród jest suwerenem przez cały rok, a nie tylko w czasie wyborów i to jego ma słuchać rząd!

— podkreślił.

Dla emerytów i rencistów przede wszystkim należy podwyższyć kwotę wolną od podatku. Deklaruję, że to będzie zrobione!

Fot. Twitter
Fot. Twitter

Andrzej Duda odniósł się też nagłych obietnic Komorowskiego, który dotąd twierdził, że na żadne zmiany nie ma pieniędzy

Jednak pieniądze są! Jak się obóz władzy przestraszył, że ich prezydent przegra, okazuje się, że pieniądze są, znajdują się - to mnie cieszy.

— mówił.

Nawiązując do swoich wizyt u przedsiębiorców, którzy angażują się w rozwój polskiej przedsiębiorczości, podkreślił, że to jest kierunek, w którym chce iść.

Spotkałem się z przedsiębiorcami,którzy dają miejsca pracy i mają siłę,by chcieć zapewniać ich więcej.Dla nich warto walczyć

— dodał. Te same postulaty odniósł do polskiej wsi, dziękując wszystkim ludziom polskiego biznesu, by walczyli o polski interes.

Chcę państwa, które nie będzie was ścigać, tylko będzie was wspierać. Które będzie z dumą promowało wasze marki. Bo jakaż to duma dla prezydenta, kiedy wie, ze może na forum międzynarodowym promować polską markę

— mówił.

Chcę odtworzyć wspólnotę w naszym państwie, odrzucić podziały, podziękować tym, którzy dalej chcą dzielić.

— podkreślił

Gdzie ta nowoczesność obiecywana przez 8 lat? Wystarczy już tych obietnic i niszczenia ludzi! Wystarczy już tych obietnic, wystarczy niszczenia ludzi. wystarczy już tego, co obserwujemy w mediach

— powiedział. Zwrócił się przy tym do swojej córki Kingi, która została skandalicznie zaatakowana przez Tomasza Lisa i Tomasza Karolaka na antenie TVP.

Mojej córce dziękuję w szczególności - to, co przeżyłaś ostatnio pokazuje, że jesteś mocna!

— dodał.

Dziękuję tym wszystkim, którzy wlewają we mnie energię i wiarę w to, że może być lepiej. (…) Chcę Polski bezpiecznej, gdzie ludzie mają pokój i spokój!

— mówił.

Wierzę w to, ze wygramy te wybory. Wierzę w to, że Polska będzie miała wspaniałą pierwszą damę - moją żonę

— powiedział zapraszając żonę i córkę do siebie.

Agata Duda powiedziała, że wybierze najlepszego kandydata - swojego męża.

Agata Duda podziękowała wszystkim za wsparcie

Dziękuję wszystkim Polakom i Polkom. Dzięki Wam jesteśmy silni, pomimo ataków.

Kinga Duda odniosła się do medialnego linczu jaki miał miejsce w ostatnich dniach.

Na ostatniej prostej stanęliśmy twarzą w twarz z brudną kampanią, ale my musimy skupić się na tym, kogo wybierzemy w niedzielę.

— powiedziała.

Z kolei Agata Duda odniosła się do pomówień sztabu Komorowskiego, że za Andrzejem Dudą stoi Jarosław Kaczyński. Przyznała że nie rozumie dlaczego Platforma tak bardzo się go boi.

Z całym szacunkiem panie prezesie, ja się pana nie boję

— zażartowała.

Niezależnie od wyników wyborów, za Andrzejem stoję ja i moja córka i nic tego nie zmieni!

— zakończyła.

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych