Ekonomista Ryszard Petru snuje plany powołania partii, której filarem byłby Leszek Balcerowicz. Nowe ugrupowanie może być katem Platformy przed wyborami parlamentarnymi. Na razie jednak Petru łaskawie popiera Bronisława Komorowskiego.

Scena polityczna zasadniczo zmieni się  w perspektywie kilku miesięcy. Następuje zupełna erozja obecnego systemu

— ocenił w TVP Info.

Petru jest współzałożycielem stowarzyszenia Nowoczesna.PL, którego kongres założycielski zaplanowano na 31 maja w Warszawie. Inicjatywę wspierają prof. Leszek Balcerowicz i Władysław Frasyniuk. Petru nie wyklucza, że przed wyborami parlamentarnymi stowarzyszenie przekształci się w partię.

CZYTAJ WIĘCEJ: Petru z Balcerowiczem i Frasyniukiem założą partię buntu? „Kopacz, Miller, Kaczyński - zupełnie oderwali się od rzeczywistości”

Jest w Polsce ewidentnie olbrzymia chęć zmian, to pokazała I tura wyborów. (…) Jest wiele osób zdemobilizowanych, zawiedzionych. Jest miejsce na nową partię polityczną

— podkreślił.

W drugiej turze wyborów prezydenckich Petru ma zamiar zagłosować na Komorowskiego, bo – jak stwierdził – urzędujący prezydent jest dla niego „ekonomicznie bardziej racjonalny”.

Wolę kandydata, który umie policzyć. W związku z tym ja bym się czuł bardzo niekomfortowo, głosując na Andrzeja Dudę

— stwierdził.

I dodał:

Bronisław Komorowski być może wolno, ale liczy. Ja się czuję bardziej komfortowo z takim prezydentem.

Radzimy ekonomiście dokładnie sprawdzić umiejętność liczenia Komorowskiego, żeby nie przeliczyć się z poparciem…

JUB/TVP Info