Hannie Gronkiewicz-Waltz słupy światła już nie kojarzą się z NSDAP? Taki pomnik ma upamiętnić powstańców warszawskich. ZOBACZ ZDJĘCIE

Fot. Platforma Obywatelska RP from Polska/flickr.com/CC/Wikimedia Commons
Fot. Platforma Obywatelska RP from Polska/flickr.com/CC/Wikimedia Commons

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wykazała się niekonsekwencją. Chociaż krytykowała pomysł budowy Pomnika Światła w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej, teraz promuje bardzo podobny pomysł, tyle że ku czci powstańców warszawskich.

Cmentarz Powstańców Warszawy to specyficzne miejsce, w którym znajdują się prochy dziesiątków tysięcy, w większości anonimowych, ofiar powstania i II wojny światowej. Przez wiele lat ta nekropolia była zapomniana i spychana w niepamięć. Teraz przywracamy jej tożsamość stolicy i chcemy stworzyć miejsce, w którym będzie można godnie uczcić pamięć i przybliżyć sylwetki uczestników tamtych wydarzeń

— napisała Gronkiewicz-Waltz na swoim profilu na Facebooku.

Pod postem prezydent Warszawy zawrzało. Internauci zauważyli, że projekt do złudzenia przypomina świetlne instalacje „rodem z NSDAP”. Wcześniej właśnie takiego porównania użyła Gronkiewicz-Waltz w stosunku do Pomnika Światła, który miał upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej.

Jest jednak Pani człowiekiem politycznym. Niestety - w najgorszym znaczeniu tego słowa

— napisał w komentarzu jeden z internautów.

Teraz to już nie nazistowskie światła?

— zapytał inny użytkownik Facebooka.

Najwyraźniej krytyka projektu Pomnika Światła nie była motywowana skojarzeniami z III Rzeszą, ale względami stricte politycznymi. Hanna Gronkiewicz-Waltz dała tego najlepszy dowód.

Fot. Facebook
Fot. Facebook

gah/telegraf24.waw.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.