Czy PKW zaleca, by członkowie komisji nie podpisywali stron protokołów, na których spisane będą wyniki wyborów?

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Nie tymi słowami, ale w istocie tak właśnie przedstawili wytyczne PKW dwaj urzędnicy Urzędu Dzielnicowego Warszawa Wilanów, panowie Maciej Przychodzień i Andrzej Zaręba, prowadzący szkolenie dla członków komisji obwodowych w dniu 5 maja br.

Warto wiedzieć, że wyniki głosowania będą zamieszczone na stronie 2. protokołu, a podpisy członków komisji znajdą się na stronie 3. Zatem, jeśli nie będzie parafek członków komisji na stronie 2., strona zawierająca wyniki wyborów będzie jedynie czystym wydrukiem z komputera, bez żadnego poświadczenia przez nikogo.

Gdy wyraziłem swe zdziwienie, pan Maciej Przychodzień odwołał się do „Wytycznych dla obwodowcych komisji wyborczych…” (uchwała Państwowej Komisji Wyborczej z 9 marca 2015). W punkcie nr 70 „Wytycznych” czytamy:

Protokół głosowania, w dwóch egzemplarzach, podpisują wszyscy członkowie komisji obecni przy jego sporządzeniu…

Zaś w punkcie 71:

W przypadku komisji, w których protokół został sporządzony ręcznie, wszyscy członkowie komisji obecni przy jego sporządzeniu parafują wszystkie strony protokołu (poza stroną na której składane są podpisy członków komisji).

Fot. Maciej Pawlicki
Fot. Maciej Pawlicki

Zatem PKW nie zakazuje podpisywania/parafowania wszystkich stron, nie zaleca wprost, by członkowie komisji nie podpisywali i nie parafowali stron protokołów, na których zamieszczone będą wyniki, ale z powyższych zapisów (różnica między pkt. 70 i 71, mowa o parafowaniu wyłącznie przy protokołach sporządzonych ręcznie) istotnie wysnuć można wniosek, że podpisywanie/parafowanie wszystkich stron protokołów wydrukowanych z komputera jest zbędne.

Urzędnicy z Wilanowa właśnie taki wniosek wysnuli, poszli dalej i obaj, kilkakrotnie, stanowczo powtarzali, by członkowie komisji nie parafowali wszystkich stron protokłu wydrukowanego z komputera, a jedynie złożyli swe podpisy na jego ostatniej stronie.

Co w praktyce oznacza, że strony z wynikami wyborów będą jedynie czystym wydrukiem, a więc w przypadku awarii systemu lub celowego fałszowania danych, nie będzie żadnego dowodu, że dane owe zostały sfałszowane.

Ależ będzie! – powie ktoś, przecież mieć będziemy protokół komisji sporządzony ręcznie zanim dane zostały wprowadzone do komputera. Otóż nie. Wedle „Wytycznych” (pkt. 69.1) sporządzanie protokołu w systemie informatycznym oznacza, że „przewodniczący… przekazuje osobie odpowiedzialnej za obsługę informatyczną sporządzony przez komisję projekt protokołu…”. Zatem dokument ów jest zaledwie „projektem protokołu”, nie ma żadnej mocy prawnej i – jeśli okaże się, że strona z wynikami jest jednak inna niż się członokom komisji wydawało, sąd zapewne nie uzna owego „projektu protokołu” za dowód fałszerstwa, bo przecież protokół ważniejszy jest od jego „projektu”.

Na moje pytanie dlaczego zalecają nie parafowanie stron protokołu, urzędnicy z Wilanowa wyjaśnili, że chodzi o to, by parafki członków komisji nie zamazały, nie utrudniały odczytania kodów kreskowych, które się na protokole pojawią. Serio, naprawdę tak powiedzieli.

Gdy jednak kilka osób, spośród kilkudziesięciu szkolonych w ten właśnie sposób członków wilanowskich komisji upierało się, że trzeba nie tylko podpisać na stronie ostatniej, ale i parafować także te strony, na których będą wyniki, urzędnicy zgodzili się, że jak ktoś bardzo chce, to może to zrobić.

Więc pytanie do członków komisji, mężów zaufania, do nas wszystkich – czy bardzo chcemy?

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.