Sołtys Budy Ruskiej uchyla rąbka tajemnicy: Z Bronisławem Komorowskim rozmawiamy o wszystkim, rybach, grzybach, nawet i o kobietach nieraz pogadamy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl/RadioZet
Fot. Youtube.pl/RadioZet

Radio Zet na tropie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Stacja w ramach prezentacji kandydata PO trafiła do Budy Ruskiej, gdzie Bronisław Komorowski ma swój dom. Tam reporter stacji znalazł Bolesława Jurkuna, sołtysa, który przyjaźni się z prezydentem.

Jeśli jesteśmy sami na łódce, czy coś, to prawie po imieniu rozmawiamy. Prawie na ty rozmawiamy

— mówi Jurkun, tłumacząc, jak blisko zna Bronisława Komorowskiego.

Dodaje, że jak się spotykają „mało o polityce rozmawiają”.

Rozmawiamy o wszystkim, o rybach, grzybach, nawet i o kobietach nieraz pogadamy. (…) No mamy już po „60”, to już trochę tego przeżytku było za nami

— tłumaczy sołtys Budy Ruskiej.

Pytany, o czym najbardziej lubi rozmawiać Bronisław Komorowski rozmówca Radia Zet wskazuje:

O rybach, raczej, o polowaniu…

— tłumaczy.

A na uwagę, czy coś do tej rybki też się znajdzie, bo „rybka lubi pływać”, sołtys Budy Ruskiej zaznacza:

A tak. Przecież my jesteśmy ludźmi, dziadkami, możemy po jakimś małym drinku wypić. On wtedy bardziej się luzuje. Polityki nie ma, tylko ryba, woda, łódka i jakaś nalewka mała

— podkreśla Bolesław Jurkun.

Inny z rozmówców reportera Radia Zet, z którym dziennikarz rozmawia w oborze, wskazuje, że „nie zdarzało mu się z nim (prezydentem Komorowskim – red.) wypijać, ale myśli, że na jakiegoś tam kieliszeczka można by liczyć”.

Myślę, że by się zainteresował, jak się doi krowę. To jest podstawa, to jest otwarty człowiek. I myślę, że by chętnie na ten temat porozmawiał i nawet popróbował, jak się krowę doi

— wskazuje.

Kolejny rozmówca reportera zaznacza, że prezydent do Budy Ruskiej przyjeżdża raczej na święta.

Widywałem go z żoną, jak spacerował przez wieś. Wydaję mi się, że prowadzi aktywny tryb życia

— wskazuje rolnik.

Na koniec reportażu z Budy Ruskiej Radio Zet wraca do Sołtysa, który zapewnia, że Bronisław Komorowski nie miał wpływu na to, że we wsi powstała asfaltowa droga.

To było zaplanowane, jak Bronisław Komorowski nie był jeszcze prezydentem. Nawet tu jeszcze nie mieszkał

— wskazuje Jurkun.

Pytany, jak najbardziej Bronisław Komorowski lubi spędzać czas w Budzie Ruskiej, Jurkun wskazuje, że „na luzie”.

Bez żadnych mediów i niczego. (…) Krótkie spodenki, po prostu, tak po chłopsku. Jak idzie z daleka, to można pomyśleć, że jakiś tutejszy chłop idzie

— puentuje Bolesław Jurkun.

Widać, że w Budzie Ruskiej prezydenta Komorowskiego lubią…

wrp,RadioZet.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych