Co mówili kandydaci w debacie? Polityka zagraniczna: Ogórek o machaniu szabelką, Duda o polskim nurcie w Europie, Kowalski o banderowskiej Ukrainie

PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

Warto zwrócić uwagę na to, co w debacie zorganizowanej przez Telewizję Polską mówili kandydaci na prezydenta w kwestii jednej z najważniejszych prerogatyw - polityki zagranicznej.

Odsyłamy też do całości relacji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Debata w TVP. Andrzej Duda: „Polskę trzeba naprawić w wielu dziedzinach - do tego potrzebna jest zmiana władzy!” Kukiz czyta list Olewników do Komorowskiego. RELACJA NA ŻYWO

Marian Kowalski mówił o konieczności „wymiksowania się” z konfliktu na Ukrainie:

W Kijowie rządzi banderowski reżim. Zostaliśmy skonfliktowani z Rosją przez mocarstwa. (…) Polska powinna być liderem regionalnym, skupiać wokół siebie państwa, które mają podobne zagrożenia i wyzwania. Nie może być tak dłużej, że polski prezydent kompromituje nas swoimi wybrykami w parlamencie japońskim, to jeszcze zmienia z dnia na dzień stosunek do Rosji. Po Smoleńsku mówił, że mamy najlepsze relacje z Rosją od tysiąca lat

— oceniał kandydat Ruchu Narodowego.

Paweł Tanajno mówił z kolei o „manii postsowieckiej”.

Jakie korzyści uzyskaliśmy po zaangażowaniu w Iraku i Afganistanie? Żadnych! Postuluję prowadzenie polityki cynicznej i wyrachowanej

— zaznaczył.

Andrzej Duda postulował utworzenie polskiego nurtu w ramach Unii Europejskiej i NATO.

Musimy prowadzić własną politykę - polityka płynięcia w głównym nurcie zadeklarowana przez PO i Donalda Tuska kompletnie się skompromitowała. Przestaliśmy się liczyć na arenie międzynarodowej - może poza tym, że Tusk dostał lukratywne stanowisko. Musimy tworzyć własny nurt w polityce europejskiej i światowej. Jesteśmy 38-milionowym narodem w centrum Europy, mamy prawo do polityki, mamy piękną historię, z której powinniśmy być dumni. (…) Nie możemy pozwalać odbierać sobie tego, co się nam zależy

— mówił Duda.

Wypominał też zamknięcie polskich stoczni - gdy francuskie i niemieckie były wspierane. Mówił o słabości w polskiej armii oraz o konieczności budowy armii terytorialnej.

Grzegorz Braun zaprosił niektórych z kandydatów do Rady Prezydenckiej.

Trzeba prowadzić politykę suwerenną, realistyczną, opartą o rachunek strat i zysków. Nie księżycową - opartą o sojusze zaoceaniczne, bo one dziś obnażają swoją wątłość, a UE jest narzędziem realizacji niemieckiej racji stanu. NATO… Pan Zbigniew Brzeziński wyraźnie zakomunikował, że są członkowie pierwszej i drugiej kategorii. Tutaj buduje się co innego: kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym

— zaznaczył, mówiąc o „żydowskich roszczeniach, które muszą być odrzucone”.

Jacek Wilk podkreślił, że Polska nie jest mocarstwem i nie może prowadzić samodzielnej polityki zagranicznej. Podkreślił też, że czas Unii Europejskiej dobiega końca i trzeba skoncentrować się na współpracy z Chinami.

Magdalena Ogórek przypomniała, że politykę zagraniczną prowadzi rząd, a w sprawie prezydenta mamy „żyrandol”.

Co uważam za istotne, i o czym mówią Polacy to relacje z Federacją Rosyjską. Wykreowaliśmy wizerunek Polaków-rusofobów. Tak nie jest, Polacy chcą zgody i spokojnych relacji z wszystkimi sąsiadami. Nie możemy pozwolić sobie na machanie szabelką z mocarstwem atomowym

— mówiła kandydatka wspierana przez SLD.

Ogórek wypomniała też zbyt antyrosyjski kurs - jaki jej zdaniem prowadzi Bronisław Komorowski. Mówiła też o tym, że po wizycie polskiego prezydenta na Ukrainie odbyła się gloryfikacja UPA.

Adam Jarubas mówi o konieczności jednoczenia Polaków i powtarza - w języku węgierskim - przeprosiny dla Węgrów za polską politykę zagraniczną wobec nich. Krytykował też, co zaskakujące, politykę koalicji „PO-PiS”.

Paweł Kukiz powtórzył słowa Bartłomieja Sienkiewicza o „państwie, które istnieje tylko teoretycznie”.

Zadbałbym o polską armię, o odurzędniczenie polskiej armii. Kadra jest najważniejsza, bo broń sama nie strzela. (…) Należy zbroić armię w polską broń. Panie prezydencie, mniej szoguna, więcej laguna. Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, to zgadzam się z panem Januszem i panem Wilkiem. Nie może być tak jak dziś, że dyplomatą staje się, jechać na zsyłkę. My możemy być silniejsi od Żydów - panie Grzegorzu…

— tłumaczył muzyk.

Dodał, że zaangażowanie Polski na Ukrainę ociera się o zdradę stanu.

Janusz Korwin-Mikke zwracając się do Kowalskiego i Ogórek, przekonując, że to nie polscy wojskowi chcą wojny z Rosją, a „niektóre kręgi w USA”.

Chcę przypomnieć wiekopomne słowa pana Radosława Sikorskiego, który przypomniał, że my pełnimy Amerykanom usługi seksualne. Mówił szczerze - szkoda, że sam świadczył te usługi. Otóż jeżeli Amerykanie chcą się posłużyć Ukraińcami do wojny z Rosją, to Polska może uratować pokój światowy

— mówił JKM.

wwr


Prawda o stanie Polski! W najnowszej książce Andrzeja Nowaka, Adama Bujaka i Janusza Koweckiego pt.„Wygaszanie Polski 1989-2015”.

Dwudziestu jeden wybitnych autorów – naukowców, publicystów, posłów, specjalistów z wielu dziedzin dokonuje niezwykle trafnej, przenikliwej analizy obecnej sytuacji w naszym kraju.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.