Decyzje ws. gazu dla Ukrainy przed wakacjami?

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Komisja Europejska spodziewa się, że przed sierpniową przerwą wakacyjną uda się osiągnąć trójstronne porozumienie w sprawie dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę, które zabezpieczy stabilność dostaw tego surowca do państw UE.

Mam nadzieję, że spotkamy się i będziemy mogli zakończyć rozmowy (ws. dostaw gazu na Ukrainę - PAP) przed przerwą wakacyjną

— powiedział w Brukseli wiceszef KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz.

Rozmowy gazowe między Ukrainą i Rosją, w których bierze udział Komisja Europejska, miały się odbyć w połowie kwietnia, jednak zostały odwołane przez Moskwę. Początkowo wznowienie dialogu planowano jeszcze w kwietniu, jednak do tej pory nie udało się ustalić terminu spotkania na poziomie politycznym.

Nie mamy konkretnej daty, ponieważ czekamy na odpowiedź ws. naszej ostatniej propozycji dotyczącej tekstu protokołu” (będącego podstawą porozumienia - PAP)

— przyznał Szefczovicz.

Ukraina ma zapewnione zakupy gazu po cenie rynkowej od Rosji do końca czerwca. W ramach zawartego na początku kwietnia porozumienia ukraiński Naftohaz płaci za gaz w II kwartale tego roku 248 dol. za 1000 metrów sześciennych.

Szefczovicz podkreślił, że Ukraina jest głównym krajem tranzytowym, jeśli chodzi o dostawy rosyjskiego gazu do UE. Przez Ukrainę przechodzi połowa dostaw błękitnego paliwa do państw unijnych, Rosja chce jednak to zmienić. Po rezygnacji z projektu South Stream Gazprom chciałby przekierować dostawy przez Turcję, tak aby UE odbierała gaz na granicy turecko-greckiej. Komisja Europejska ma jednak inne zdanie w tej sprawie. Szefczovicz jasno oznajmił podczas wtorkowej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego UE, organizowanej przez Europejski Trybunał Obrachunkowy, że w przewidywalnej przyszłości Ukraina nadal będzie ważnym krajem tranzytowym dla dostaw rosyjskiego gazu do UE. Mówił, że nie widzi ekonomicznego sensu budowania przez Rosję nowego gazociągu, Tureckiego Potoku, którym gaz byłby dostarczany do UE.

To nie jest proste zadanie, aby przetransferować ponad 60 mln metrów sześciennych (przepustowości) do lokalizacji, która nie jest przygotowana

— oświadczył wiceszef Komisji.

Szefczovicz pochwalił Ukrainę za wysiłki zmierzające do reformy sektora energetycznego. Przypomniał, że w tym roku kraj ten ma wdrożyć postanowienia antymonopolowego trzeciego pakietu energetycznego (Ukraina należy do państw wspólnoty energetycznej).

31 marca wygasł tzw. pakiet zimowy między ukraińskim Naftohazem a rosyjskim Gazpromem. Pakiet ten ustalał cenę gazu dla Ukrainy na poziomie 329 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Moskwa zapowiadała podniesienie po 31 marca tej ceny, jednak ostatecznie nie zdecydowała się na to i w II kwartale br. Ukraina płaci mniej. KE chce, by nowe porozumienie między Kijowem a Moskwą obowiązywało do czasu rozstrzygnięcia sporu gazowego między tymi krajami przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie. Jego orzeczenie spodziewane jest w przyszłym roku.

PAP/mmil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.