Kulisy zdjęcia, które zrobiło furorę wśród internautów. Fotoreporter o wzruszającym geście Andrzeja Dudy: "To wszystko było spontaniczne"

Fot. Krzysztof Sitkowski
Fot. Krzysztof Sitkowski

Dziewczynka była bardzo szczęśliwa i radosna. Cała się rozpromieniła. Nie wiem czy wiedziała, że to kandydat na prezydenta, ale uśmiechała się od ucha do ucha…

— mówi portalowi wPolityce.pl fotoreporter Krzysztof Sitkowski, autor zdjęcia Andrzeja Dudy z dziewczynką z Radomia.

wPolityce.pl: Jest pan autorem zdjęcia, które zrobiło furorę w internecie i na naszym portalu. Andrzej Duda całuje na nim w rękę małą dziewczynkę w różowym płaszczyku… W jakich okolicznościach powstała ta fotka? To spontaniczna sytuacja, czy wyborcza „ustawka”?

Krzysztof Sitkowski, fotoreporter: To było podczas spotkania z mieszkańcami Radomia, będącego częścią trasy kandydata na prezydenta. Andrzej Duda wygłosił przemówienie. Wtedy młoda kobieta, która trzymała na ręku małą dziewczynkę postawiła ją na ziemi, a dziewczynka podeszła i wręczyła kwiatek, który trzymała w ręku - kandydatowi. Wtedy Andrzej Duda przykucnął i pocałował ją w rękę. To wszystko było spontaniczne.

Ja po prostu chciałem zrobić ciekawe ujęcie, sytuacyjne, nie zza mikrofonu. Znalazłem się o dobrym czasie w dobrym miejscu i od dobrej strony.

A co było dalej? Jak zareagowała dziewczynka? Nie przestraszyła się, nie speszyła?

Z tego, co widziałem - była bardzo szczęśliwa i radosna. Cała się rozpromieniła. Nie wiem czy wiedziała, że to kandydat na prezydenta, ale uśmiechała się od ucha do ucha…

Robi pan zdjęcia tylko Andrzejowi Dudzie czy śledzi kampanię wszystkich kandydatów?

Na co dzień pracuję jako fotoreporter „Gazety Polskiej”. Pracuję w Warszawie. Ale sam jestem z Radomia, więc przy okazji, gdy byłem w domu, chciałem wykorzystać okazję i być przy ważnym wydarzeniu. Chciałem zresztą uczestniczyć w spotkaniach i z prezydentem Bronisławem Komorowskim i Pawłem Kukizem. Z Pawłem Kukizem - ze względów technicznych mi się nie udało. Ale jutro będzie prezydent Komorowski. Może też zdarzy się coś ciekawego…

not. ansa

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.