Mimo świątecznego dnia trwa kampania wyborcza. Jeden z kandydatów, Paweł Kukiz powtórzył w Gdańsku słowa ministra Sienkiewicza, że państwo polskie „istnieje tylko teoretycznie” i wezwał do podjęcia działań zmierzających do zaprzestania degradacji naszego kraju.

To jest jedyna szansa na to, by przerwać dalsze wygaszanie Polski. Polacy muszą wyjeżdżać za granicę. Zrobiło to już 3 miliony osób, kolejne 1,5 miliona się na to szykuje. Ja mówię, że to eksterminacja polskości, bo jest rozłożona w czasie. Oni opuszczają nasz kraj i już nie wracają. Nasze wnuki nawet nie będą znały naszego języka. Poza tym w Polsce praca jest opodatkowana w sześćdziesięciu procentach. Kiedyś płacono dziesięcinę, a my dziś płacimy na obsługę zegarków i kilometrówek. Dzisiejsza władza jest bezkarna. My pełnimy rolę chłopów pańszczyźnianych i jesteśmy łupieni

— powiedział Kukiz podczas spotkania z dziennikarzami.

Swojego poparcia muzykowi udzielił niepełnosprawny pływak Mirosław Piesak.

Niepełnosprawni w Polsce są spychani na margines. Od siedmiu lat osoby takie nie mają wsparcia, poza śmiesznymi pieniędzmi, które dostajemy. Mam nadzieję, że Paweł Kukiz jako przyszły prezydent powie „Nie” degradacji Polaków

— powiedział paraolimpijczyk.

Paweł Kukiz podkreślił, że start w wyborach prezydenckich nie jest jego ostatnim przystankiem w karierze politycznej.

Moje kandydowanie na prezydenta jest jednym z etapów w drodze ku przywróceniu państwa obywatelom. Po wyborach, bez względu na wynik, zajmę się tworzeniem ruchu społecznego, z którym zamierzamy wejść do parlamentu

— zapowiedział Kukiz.

gah/radiogdansk.pl