Europa znowu szykuje sobie tragedię. Tym razem chce ugościć na kontynencie wszystkich imigrantów z Afryki, którzy zechcą tu zamieszkać

youtube.com
youtube.com

Przegłosowanie przez Parlament Europejski „obowiązkowych kwot rozmieszczenia w krajach Unii Europejskiej osób ubiegających się o azyl” jest jeszcze jednym dowodem na to, że napaleni jakimś ziołem lewacy są w stanie przegłosować wszystko. Ale nie martwmy się, nawet jeśli ten potworek legislacyjny wejdzie w życie, to tylko na chwilę.

CZYTAJ TAKŻE: PE przyjął rezolucję ws. rozmieszczenia imigrantów w UE. Prof. Legutko: Ustanowienie obowiązkowych kwot to absurd i zagrożenie

Wyobraźmy sobie co się stanie, gdy Komisja Europejska pozytywnie podejdzie do idiotyzmu zwanego „kwotowanie imigrantów” na wszystkie kraje UE. Na drugi dzień do brzegów Hiszpanii, Włoch i Grecji zaczną przybijać w jeszcze większej masie niż dzisiaj łodzie wypełnione po brzegi całymi rodzinami i wioskami ubogich Afrykańczyków, w większości z arabskiego Maghrebu, ale także z Bliskiego Wschodu. Żaden kraj i żaden związek krajów nie jest w stanie przyjąć do siebie nieznanej jeszcze masy ludzi. A przecież te miliony, może dziesiątki milionów ludzi trzeba będzie jakoś utrzyma i zapewnić im w miarę godziwe warunki egzystencji.

Łatwo sobie wyobrazić, że takie masy obcych kulturowo ludzi natychmiast utworzą w miastach getta ze wszystkimi tego konsekwencjami. Czeka nas koszmar natury społecznej, gospodarczej i politycznej. Wybory w krajach UE zaczną wygrywać partie, z programami, od których lektury włos się zjeży na głowach i ciarki przebiegną po plecach. Może się szybko okazać, że jedynym antidotum na problemy stworzone przez Unię będzie wyjście z niej.

W jakich chorych umysłach mogą pojawić się takie pomysły, aby w dobie łatwej bądź co bądź komunikacji dopuścić do masowego przemieszczania ludności? Ludzkość wielokrotnie odczuwała na swojej skórze wędrówki ludów. Przesunięcia ludów ukształtowały zresztą nasz kontynent. Utrwaliły go. Jednak to było u zarania naszej cywilizacji. I to się skończyło, to jest już rozdział zamknięty. Nie da się tego otworzyć nie ryzykując nieszczęść, wojen i katastrof ludzkich. Ludzie zbudowali państwa z granicami po to właśnie, aby móc wewnątrz nich bezpiecznie żyć. Państwo to taki większy dom. Nie da się do niego wpuścić wszystkich chętnych. I nie jest to ksenofobia, lecz zdrowy rozsądek.

Ludzie Zachodu na własnej skórze i na własnych gardłach odczuwają co to znaczy udzielić gościny obcym kulturowo i religijnie ludziom. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że katem amerykańskich dziennikarzy Jamesa Foleya i Steva Sotloffa, Brytyjczyków Davida Hainesa i Alan Henninga, dwóch japońskich zakładników Haruny Yukawy i Kenji Goto, a także syryjskich zakładników Państwa Islamskiego jest urodzony w Wielkiej Brytanii potomek imigrantów z Kuwejtu - Muhammad Emwazi. Wielki kraj europejski mógł mu zapewnić świetne wykształcenie (studiował informatykę), z brytyjskim paszportem świat leżał mu u stóp. Morderca „odwdzięczył się” topiąc to wszystko we krwi.

Dziś wiemy, że służby specjalne Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec zatrzymują wielu młodych muzułmańskich ochotników jadących na dżihad do Syrii. A ilu tym służbom nie udaje się zatrzymać i walczą na Bliskim Wschodzi lub wrócili z powrotem z nowymi umiejętnościami szybkiego obcinania głów lub palenia żywcem „niewiernych”?

Powinniśmy więc wyciągnąć wniosek najprostszy z możliwych: skoro nie udaje się zasymilować drugiego pokolenia muzułmanów, to na co Europejczycy liczą chcąc przyjąć miliony następnych?

Można założyć, że jeśli „kwotowanie imigrantów” wejdzie w życie, to natychmiast zacznie przynosić zgubne skutki. Wówczas zacznie się dramatyczna akcja odsyłania ich z powrotem do Afryki. Będziemy imigrantów tam odsyłać i budować im obozy, które zaopatrywać będziemy w żywność i środki sanitarne. Może z czasem zaczną coś sami budować, urządzać się, rozchodzić w głąb Czarnego Lądu.

Nie pomożemy wszystkim tym, którzy chcą przedostać się do Europy. Nie mamy zwyczajnie takich możliwości. Jeśli jednak będziemy próbować wcielić w życie lewacką utopię, czyli „kwotowanie imigrantów”, to nie tylko im  nie pomożemy - samym sobie narobimy krzywd. Lewackie miazmaty stworzenia „nowego lepszego świata” zawsze kończyły się katastrofami.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.