Ziobro o nominacji Borysa Budki: Pierwszy raz słyszę to nazwisko. Pani premier pogrąża się pokazując, że nie ma zaplecza intelektualnego

Fot. wPolityce.pl/TVP Info (archiwum)
Fot. wPolityce.pl/TVP Info (archiwum)

Zbigniew Ziobro skomentował na antenie TVP Info nominację dla Borysa Budki na stanowisko ministra sprawiedliwości w rządzie premier Ewy Kopacz. Były szef resortu sprawiedliwości nie ukrywał, że nowy minister jest dla niego postacią anonimową.

Czytaj również: Kopacz wybrała nowego ministra sprawiedliwości: „Borysław Budka - młody i doświadczony reprezentant woj. śląskiego”

Borys… Wódka?

— dopytywał z niedowierzaniem Ziobro.

Pierwszy raz słyszę to nazwisko. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czego oczekują Polacy  po ministrze sprawiedliwości. Wydaje się, że oczekują, iż zdoła podjąć wyzwanie, jakim jest brak sprawności wymiaru sprawiedliwości. Oczekują człowieka, który jest w stanie ogarnąć działanie sądów, kulturę przed sądami, jest w stanie wpłynąć na wyższą jakość stanowionego prawa, który reguluje działanie organów ścigania, a szerzej – organów wymiaru sprawiedliwości

— powiedział prezes Solidarnej Polski.

Oczekują człowieka, który będzie miał wizję funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, odwagę i siłę, by te cele osiągnąć.

— dodał Ziobro.

Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości nominacja dla Borysa Budki „świadczy o chaosie i o braku zaplecza kadr” w rządzie Ewy Kopacz.

Pani premier pogrąża się pokazując, że nie ma zaplecza intelektualnego do kierowania państwem

— zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Prezes Solidarnej Polski podkreślił, że Budka nie jest postacią rozpoznawalną wśród polskich prawników.

Pierwszy raz o nim słyszę, a jestem człowiekiem, który cokolwiek interesuje się wymiarem sprawiedliwości. To nie jest człowiek, który dał się poznać jako ekspert w tej dziedzinie

— podkreślił były minister sprawiedliwości.

Na pewno nowy człowiek, który jest – przepraszam za określenie – no name’em jeśli chodzi o politykę i wymiar sprawiedliwości obnaża przede wszystkim braki kadrowe premier Ewy Kopacz. (…) Pani premier musi zwracać się do osoby zupełnie nieznanej. To świadczy o tym, że żaden poważny prawnik nie zdecydował się podjąć współpracy z Ewą Kopacz. To niewątpliwie cios dla premier Ewy Kopacz

— zakończył Ziobro.

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.