Tomasz Lis oburzony. "Pan Śpiewak postępuje niegodnie, dokonuje wielkiego nadużycia"

Fot. Youtube.pl;Piotr Życieński/IPN
Fot. Youtube.pl;Piotr Życieński/IPN

Oburzył się Tomasz Lis na prof. Pawła Śpiewaka za to, co socjolog mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Naczelny „Newsweeka” zapowiedział, że Śpiewakowi wytoczy proces.

Paweł Śpiewak stwierdził w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”, że jestem antysemitą, bo tekst w “Newsweeku” na temat kandydata PiS w wyborach prezydenckich, w którym wspomniano, że jego teść jest Żydem, był „świadomym i politycznie wykalkulowanym użyciem antysemickich klisz”. Oświadczam, że pan Śpiewak kłamie (a czyni to w wywiadzie dwukrotnie). Powstawaniu tego tekstu i jego publikacji nie towarzyszyły żadne polityczne motywacje, i żadne kalkulacje czy sugestie

— zapewnia Lis w oświadczeniu.

I dodaje, że Paweł Śpiewak „postępuje niegodnie”.

Przypisując mi antysemityzm w oparciu o własne oczywiste insynuacje, pan Śpiewak postępuje niegodnie, dokonuje wielkiego nadużycia, a przede wszystkim narusza moje dobra osobiste, co jest szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę, że od prawie ćwierć wieku w niezliczonych tekstach i telewizyjnych programach z antysemityzmem we wszelkich jego formach z determinacją walczę

— utyskuje Lis.

I zapowiada:

Za naruszenie moich dóbr osobistych będę się domagał od pana Śpiewaka przeprosin. Chcę, by ukazały się one na jego koszt, we wszystkich mediach, które jego stwierdzenia przytaczają lub o nich informują.

Jak widać słowa Pawła Śpiewaka wywołały spory ból głowy u Tomasza Lisa.

wrp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych