Tusk Człowiekiem Roku MaXTV. Zaraz za Putinem. Kolonko: "Tusk ciągnął do Europy jak kaszubski koń do stodoły". WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Życiorys Donalda Tuska na Wikipedii i stronach Unii połyskuje w słońcu jak świetlana nagroda Słońca Peru, który jego polityczny życiorys dumnie wyświetla, jako kolejne osiągnięcie. Obok licznych książek, z których niektóre, jak czytamy, stały się bestsellerami. A na ukoronowanie swojej kariery Donald Tusk otrzymuje, drugi po Putinie, tytuł Człowieka Roku MaXTV

— mówi popularny dziennikarz Mariusz Max Kolonko w ostatnim programie swojej internetowej telewizji.

Przedstawia krótki rys drogi politycznej Tuska. I stawia pytanie:

Jak to możliwe, ktoś zapyta, że taką karierę zrobił ktoś, kto jeszcze 19 lat temu czyścił kominy, żeby żyć i błąkał się po telewizyjnych turniejach śpiewając na stronę?

Kolonko emituje kawałek filmu „Szansa na sukces” z udziałem Donalda Tuska.

W tym jednak nie ma nic złego. Goering za młodu był kaskaderem, Ronald Reagan grał w kiepskich filmach

— zaznacza Kolonko.

Ale potem była długa polityczna kariera. Donald Tusk jeszcze przed siedmiu laty nie pełnił żadnego znaczącego stanowiska w państwie. Jak to jest możliwe, żeby człowiek, który nie ma żadnego przygotowania politycznego mógł zrobić tak zawrotną karierę?

— zastanawia się. I przyrównuje Tuska do Nikodema Dyzmy.

Czy jest możliwe, żeby taka samo postać pojawiła się 70 lat później w III RP?

— pyta Mariusz Max Kolonko nawiązując do bohatera książek Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.

Żeby wyjaśnić Państwu fenomen Donalda Tuska i jego kolegów z Platformy Obywatelskiej posłużę się przestrzennym modelem polityki. Zwykle, gdy mówimy o zjawiskach politycznych posługujemy się dwoma wymiarami. Powiedzielibyśmy, że Tusk to liberał, że prywatyzował majątek narodowy w latach 90., że ciągnął do Europy jak kaszubski koń do stodoły. Ale kiedy spojrzymy na tę samą postać, na tę samą biografię w przestrzennym modelu polityki, wtedy różne dziwne rzeczy się dzieją z tą biografią, które wpływają, a właściwie decydują, że ta biografia jest taka, a nie inna

— tłumaczy dziennikarz.

I dodaje, że „przestrzenny model polityki tworzą cztery elementy: naród, politycy, biznes i media”. Przez pryzmat przedstawionego przez siebie modelu Kolonko analizuje realia polityczna USA, PRLu i polskiej transformacji.

Oni nie znoszą Kościoła, nie znoszą tradycji, wiary, nazywają to skansenem, oni nie znoszą flag narodowych, narodowców. (…) Oni tego nie rozumieją

— opisuje dziennikarz polskich liberałów. Wskazuje, że oni chcieli jak najszybciej do Europy, by się „nachapać”.

Co powiedział Donald Tusk, człowiek Roku MaXTV? „Polskość w rzeczy samej jest nieadekwatną do ponurej rzeczywistości projekcją naszych zbiorowych kompleksów. Ta projekcja piękniejsza od Polski jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej”

— cytował Tuska Kolonko.

Dodał, że te słowa Polska przypomniała sobie dzięki „licealistce z Gorzowa”, za co powinna dostać „medal od prezydenta Komorowskiego”.

Mariusz Max Kolonko wskazuje również, że wraz z objęciem przez liberałów rządów w Polsce rozpoczął się szybki marsz do Europy, czyli „wyprzedaż majątku narodowego”. Dziennikarz zaznacza, że rząd Tuska uprawiał przez lata kreatywną księgowość, zaś wyprzedaż majątków stoi za wielkimi fortunami.

Kolonko wyjaśnia, jak władza manipuluje wskaźnikami ekonomicznymi  w Polsce i zaznacza, że model przestrzenny polityki wskazuje, że III RP i PRL są bardzo do siebie podobne.

Mamy grupę kolesi, kumpli, którzy rządzą przy korycie

— tłumaczy.

I odnosi się do ekipy Tuska:

Oni nie mają żadnego doświadczenia, więc po prostu zaczęli kraść. Jak komuniści kradli, to robili to w białych rękawiczkach. Człowiek był okradziony, ale o tym nie wiedział. Był zadowolony. (…) A ci, jak kradną afera goni aferę. Wszytko wychodzi, media zagrzebią to szybko. Jest afera, nie m afery. (…) A gdy ten model zaczyna się rozwalać, stworzony przez liberałów, co robi szef, guru, Słońce Peru? Daje dyla z zielonej wyspy. Miękkie lądowanie na stołku szefa UE. Za to Donald Tusk powinien być nazywany nie człowiekiem roku, ale supermenem roku

— tłumaczy Kolonko.

ZOBACZ CAŁY FILM!

wrp


Ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć!

Afery czasów Donalda Tuska”. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych