Zbigniew Ziobro: Minister sprawiedliwości powinien być jak żona Cezara. A nie jest. Za nielegalne posiadanie broni grozi 8 lat więzienia!

fot, PAP/ Tomasz Gzell
fot, PAP/ Tomasz Gzell

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zaapelował do ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka, by ten złożył wyjaśnienia ws. uzyskania pozwolenia na broń. Dodał, że jeśli minister tego nie zrobi, powinien zareagować prezydent Bronisław Komorowski.

Minister sprawiedliwości powinien być jak żona Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami. A tak nie jest”

— mówił Ziobro na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Ziobro powiedział, że jeśli zarzuty okazałyby się prawdziwe, to Grabarczykowi za nielegalne posiadanie broni palnej groziłoby do ośmiu lat więzienia.

To są zarzuty kryminalne, do tego skierowane do ministra sprawiedliwości

— mówił. Przekonywał, że w związku z tym szef MS - jeśli jest niewinny - powinien wydać oficjalne oświadczenie wyjaśniające sprawę i odpowiedzieć na wszystkie pytania dziennikarzy.

Polityk dodał, że gdyby okazało się - jak informują niektóre media - że minister sprawiedliwości zdał najpierw egzamin praktyczny, a potem teoretyczny, to także złamałby przepisy, według których powinno być na odwrót. Zaznaczył, że ministrowie ponoszą nie tylko odpowiedzialność karną, ale i polityczną za swoje działania, zatem powinni być traktowani bardziej surowo.

Ziobro przypomniał, że wszyscy ministrowie są powoływani przez prezydenta na wniosek premiera. Dlatego - mówił - to prezydent powinien „jasno określić się w tej sprawie” i jeśli minister nie złoży wyjaśnień - zażądać ich od niego. Zaznaczył, że gdyby zaś Grabarczyk nielegalnie uzyskał pozwolenie na broń, to prezydent i premier powinni doprowadzić do jego dymisji.

Lider SP wzywał prezydenta, by udowodnił, że nie traktuje dawnego kolegi partyjnego lepiej niż innych urzędników i że nie wspiera „republiki kolesiów”.

Pytany, czy wzywa do dymisji Grabarczyka, Ziobro zaznaczył, że niczego nie przesądza. Podkreślił, że oczekuje na wyjaśnienia ministra i wyniki postępowania. Ziobro dodał, że po zakończeniu śledztwa będzie chciał upublicznienia materiałów prokuratury w tej sprawie. Zaznaczył, że nie może dojść do tego, że - jeśli doniesienia prasy okażą się prawdziwe - tylko policjanci zamieszani w sprawę poniosą karę, a minister nie.

To byłoby bardzo demoralizujące”

— mówił Ziobro.

Rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycja Loose, poproszona o komentarz do sprawy odpowiedziała, że Cezary Grabarczyk „nie komentuje toczącego się postępowania przygotowawczego celem uniknięcia wpływania na jego bieg”.

W czwartek media podały, że Grabarczyk został przesłuchany przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na broń palną. Policjanci z Łodzi mieli załatwiać VIP-om broń bez konieczności zdawania egzaminów.

Potwierdzam, że zostałem zaproszony przez prokuratora na przesłuchanie; byłem przesłuchiwany w charakterze świadka”

— powiedział Grabarczyk w czwartek dziennikarzom w Sejmie. Nie chciał jednak mówić o szczegółach tej sprawy.

Nie jestem gospodarzem tego postępowania i nigdy do tej pory nie komentowałem postępowań, które są w toku. Tak samo uczynię i tym razem”

— zaznaczył. Minister potwierdził, że ma pozwolenie na broń, dodając przy tym, że otrzymał je „poprzez procedurę uzyskania pozwolenia”. Pytany, czy procedura ta przebiegła w sposób prawidłowy, odpowiedział: „to jest w tej chwili weryfikowane”.

W ub. tygodniu sprawę Grabarczyka komentowała też rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że liczy, że wątpliwości wobec ministra zostaną rozwiane; dodała, że jego pozycja w rządzie nie jest zagrożona.

ansa/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.